- Od momentu kiedy PSL zawarło porozumienie z ruchem Polska 2050 Szymona Hołowni i ogłosiło wspólny start w zbliżających się wyborach parlamentarnych, partia ta często podejmuje decyzje, które są sprzeczne z interesem wyborców, których ponoć reprezentuje.
Tak było w ostatni piątek podczas głosowania nad projektem nowelizacji ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci, nazywaną teraz „Rodzina 800 plus”, klub PSL-u, a także koło Polska 2050 głosowali przeciw.
To głosowanie posłów PSL-u i ruchu Polska 2050, było tym bardziej dziwne, że pozostała część opozycji, a przede wszystkim posłowie klubów Platformy i Lewicy, głosowali za tą ustawą.
PSL wprawdzie wymyślił sobie, że zgłosi poprawkę polegającą na tym, żeby podwyższona do 800 zł kwota świadczenia wspierającego rodziny wychowujące dzieci, trafiała tylko do tych, którzy pracują ale w sytuacji kiedy mamy z jednej strony najniższe w całej UE bezrobocie wynoszące 2,7%, z drugiej najwyższą w historii naszego kraju liczbę pracujących przekraczającą 17 mln zatrudnionych, a więc taka poprawka nie mogła znaleźć poparcia większości parlamentarnej.
W tej sytuacji PSL zagłosował przeciw ustawie, choć z dotychczasowego funkcjonowania programu „Rodzina 500 plus” wynika, że aż 60% środków z tego programu trafia do środowisk wiejskich, a to właśnie w tych środowiskach, ta partia poszukiwała do tej pory swoich wyborców.
- Przypomnijmy, że w kwietniu minęło 7 lat od wprowadzenia programu rodzina 500 plus (został wprowadzony 1 kwietnia 2016 roku), z którego jak poinformował resort Rodziny i Polityki Społecznej, do rodzin wychowujących dzieci trafiła astronomiczna suma blisko 230 mld zł.
Ponieważ świadczenie przysługuje każdemu dziecku od jego narodzin do ukończenia 18. roku życia, więc rodzina na każde dziecko otrzymuje rocznie 6 tys. zł, a przez cały okres wychowywania dziecka do jego pełnoletności, kwotę 108 tysięcy złotych, po tej podwyżce będzie to już 9,6 tys. zł rocznie, więc w ciągu 18 lat będzie to kwota blisko 173 tysiące złotych.
Obecnie programem jest objęte ponad 7 mln dzieci (w tym ok. 400 tys. dzieci z Ukrainy) w ponad 4,5 mln rodzin, a roczny jego koszt sięga 41 mld zł, po zmianach będzie to już kwota ok.65 mld zł czyli ponad 2% naszego PKB.
- Przypomnijmy także funkcjonujący do tej pory program „Rodzina 500 plus” poważnie ograniczył ubóstwo w rodzinach wychowujących dzieci, a w wielu rodzinach w ogóle je wyeliminował, co przez lata było wstydem III RP.
Wbrew negatywnym opiniom, które rozpowszechnia opozycja i związane z nią media, program Rodzina 500 plus wyraźnie powiększa liczbę urodzeń w stosunku do prognoz GUS z 2014 roku, a więc przygotowywanych jeszcze przed jego ogłoszeniem przez Prawo i Sprawiedliwość.
Liczba urodzeń w Polsce od roku 2016 do roku 2022 włącznie jest wyraźnie wyższa niż ta wynikająca z prognozy demograficznej GUS z 2014 roku, a więc okresu kiedy nie zakładano wprowadzenia żadnego programu pronatalistycznego i to w stosunku do tzw. prognozy średniej.
Oczywiście na ten wzrost urodzeń miały wpływ także inne czynniki: wyraźny wzrost płac, wyraźne zmniejszenie poziomu bezrobocia, stabilizacja zatrudnienia, wyraźne zwiększenie liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach, oraz niewielka ale jednak poprawa sytuacji mieszkaniowej szczególnie młodych ludzi.
- Między innymi dzięki wprowadzeniu programu Rodzina 500 plus corocznie rodziło się w Polsce średnio o ponad 30 tysięcy dzieci więcej, niż wynikało to z prognozy GUS z 2014 roku, wskaźnik dzietności wzrósł, bardzo wyraźnie przybywa w rodzinach „drugich i trzecich dzieci”.
Proces ten uległ wzmocnieniu w związku z wprowadzeniem w ramach Polskiego Ładu, „kapitału opiekuńczego” na drugie i każde kolejne dziecko w wysokości 12 tysięcy zł wypłacanego przez 2 lata po 500 zł miesięcznie albo przez rok po 1 tys. zł miesięcznie.
Program Rodzina 500 plus nie tylko znacząco wzmocnił polskie rodziny finansowo ale także doprowadził do urodzenia blisko 200 tys. dzieci więcej, niż wynikało z prognoz GUS opracowanych przed jego wprowadzeniem (dopiero rok 2021 spowodował zmniejszenie urodzeń w związku z pandemią covid, a w 2022 roku negatywnie wpłynęła na urodzenia wojna za wschodnią granicą).
W świetle tej astronomicznej sumy ponad blisko 230 mld zł przekazanych przez 7 lat do rodzin wychowujących dzieci w Polsce (a od 1 stycznia corocznie będzie ona powiększana o ok.65 mld zł rocznie), trzeba wreszcie zadawać pytania, komu wypłacano te pieniądze za rządów PO-PSL, kto je przejmował i dobrze byłoby gdyby politycy Platformy i PSL-u, wreszcie wyjaśnili to polskiej opinii publicznej.