1. Zaledwie przed tygodniem w życie wszedł pakiet ustaw nazwany Tarczą antykryzysową, a jak poinformowała wczoraj w Sejmie minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg, wpłynęło już ponad 350 tysięcy wniosków o udzielenie pomocy w związku z negatywnymi skutkami pandemii koronawirusa.
Największym zainteresowaniem cieszy się zwolnienie na 3 miesiące ze składek ZUS, co dotyczy osób samozatrudnionych i mikroprzedsiębiorstwa, które zatrudniają do 9 pracowników, takich wniosków złożono do wczoraj ponad 250 tysięcy.
Wpłynęło około 60 tysięcy wniosków o tzw. postojowe od osób zatrudnionych do tej pory na umowę zlecenie, o dzieło, różnego rodzaju kontrakty, które nie miały w marcu żadnych przychodów, im przysługuje jednorazowe świadczenie w wysokości 2060 zł (w nowelizacji tarczy która już znalazła się w Sejmie znalazło się rozszerzenie tego świadczenia na 3 miesiące).
Ponad 30 tysięcy wniosków złożyli przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą o pożyczki w wysokości 5 tys. zł, które będą mogły być umorzone po 6 miesiącach od ich otrzymania.
Wreszcie wpłynęło około 3,5 tysiąca wniosków od małych, średnich i dużych przedsiębiorstw, które jak podkreśliła minister Maląg, dotyczą utrzymania aż 130 tysięcy miejsc pracy.
W tym przypadku Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP) będzie finansował przez 3 miesiące płace pracowników w wysokości do 40% w odniesieniu do płac nie przekraczających średniego wynagrodzenia w gospodarce.
2. Z tego zestawienia do tej pory złożonych wniosków głównie do ZUS, Urzędów Pracy i FGŚP (przypomnijmy zaledwie w ciągu tygodnia), wyraźnie wynika, że zainteresowanie wsparciem jest naprawdę duże, a więc rozwiązania przygotowane przez rząd i zawarte w Tarczy antykryzysowej, dobrze odzwierciedlają potrzeby przedsiębiorców i pracowników.
Niestety opozycja podczas kolejnych posiedzeń Sejmu, każde swoje wystąpienie zaczyna od ostrej krytyki Tarczy antykryzysowej i podkreślania jak to instrumenty w niej zawarte, są nieskuteczne.
Co więcej cały czas domaga się od Zjednoczonej Prawicy wprowadzenia rozwiązań, które jakiś czas temu próbowała umieścić w rządowej Tarczy antykryzysowej większość senacka, dowodzona przez marszałka Grodzkiego.
Przypomnijmy, że między innymi zdecydowano wtedy podnieść tzw. postojowe do wysokości 75% średniej krajowej, zaproponowano wprowadzenie zasiłków chorobowych dla rodziców dzieci do 12 roku życia, zwolnienie z ZUS na trzy miesiące firm małych i średnich, pożyczki dla firm w wysokości 40 tysięcy złotych z możliwością ich umorzenia, a także przeznaczenie dodatkowych 20 mld zł na wsparcie ochrony zdrowia.
Skutków finansowych tych poprawek senatorowie Platformy w ogóle nie oszacowali, co więcej proponujący je Adam Szejnfeld stwierdził, że nie było na to czasu ale to nie jego problem, rząd ma to sfinansować i już.
3. Natomiast rząd przyjął wczoraj na posiedzeniu Rady Ministrów pakiet kolejnych rozwiązań wzmacniających dotychczasową Tarczę antykryzysową szacowanych na dodatkowe 11 mld zł (do tej pory Tarcza zawiera rozwiązania szacowane na 220 mld zł), który natychmiast skierował do Sejmu z nadzieją uchwalenia jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi.
Rząd proponuje między innymi objęcie 3 miesięcznym zwolnieniem (do 50% wartości oprowadzanej składki) z ZUS pracowników małych firm (od 10 do 49 pracowników etatowych), rozszerzenie tzw. postojowego dla zatrudnionych na umowy zlecenie, o dzieło, samozatrudnionych z jednego miesiąca do 3 miesięcy, utworzenie w ramach Banku Gospodarstwa Krajowego- Funduszu Płynności, który będzie gwarantował do 80% kredyty od 3,5 mln nawet do 200 mln zł dla firm średnich i dużych, w sytuacji kiedy zabraknie im płynności, wreszcie w Agencji Rozwoju Przemysłu uruchomiony zostanie system gwarancji i poręczeń dla firm małych i mikrofirm.
Zobaczymy czy opozycja w Sejmie i większość w Senacie, zdecyduje się na tyle intensywnie pracować aby te nowe rozwiązania mogły być przyjęte jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi, bo przedsiębiorcy i pracownicy, naprawdę na nie czekają.