1. Programu wyborczego szukała podczas konwencji wyborczej w Warszawie jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa, poprzednia kandydatka na prezydenta z Platformy, Małgorzata Kidawa-Błońska.
Rozpoczęła swoje przemówienie, zajrzała pod pulpit mównicy i z zadziwiającą szczerością zapytała uczestników konwencji „gdzie jest nasz program wyborczy” i szczerze się roześmiała.
Podbiegła koleżanka, wręczyła kandydatce malutką książeczkę, program się znalazł i chociaż podczas tamtej prezentacji nie za dużo dowiedzieliśmy się o jej zawartości, to jednak program był i to w lutym tego roku.
2. Później niezwykle „oryginalną” kampanią Małgorzata Kidawa-Błońska doprowadziła swoje poparcie do poziomu 2% i wtedy z całych sił jej formacja polityczna rozpoczęła działania zmierzające do zmiany kandydata.
Liderzy Platformy publicznie twierdzili, że kandydata nie będą zmieniać ale przy pomocy Senatu, w którym mają większość, zablokowali wybory majowe i w nowej ustawie o wyborach czerwcowych, jednak uzyskali taką możliwość.
Błyskawicznie z niej skorzystali, a nowy kandydat prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, zanim został jeszcze oficjalnie zrejestrowanym kandydatem, natychmiast rozpoczął kampanię wyborczą.
Już w połowie maja na konferencji prasowej zaczął między innymi od straszenia dziennikarzy TVP Info „spieszcie się państwo zadawać pytania z TVP info, bo niewiele tygodni już zostało”, zapowiadając, że powstanie nowa telewizja publiczna ale bez TVP info, Wiadomości i publicystyki politycznej.
Od tego momentu mija blisko 1,5 miesiąca, Rafał Trzaskowski w tym czasie uczestniczył przynajmniej w kilkudziesięciu otwartych spotkaniach z wyborcami, a programu jak na lekarstwo.
3. Ba czasami pytany przez dziennikarzy o fundamentalne zamierzenia programowe zachowuje się w sposób, który najoględniej można nazwać „zastanawiającym” jak w przypadku głosowania w sprawie obniżenia wieku emerytalnego.
Najpierw nie pamiętał, że 4 lata temu był posłem (wtedy kiedy Sejm głosował pod koniec 2016 roku projekt ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego przygotowany przez prezydenta Andrzeja Dudę), później nie pamiętał, że w tej fundamentalnej sprawie głosował przeciw.
Choć teraz publicznie twierdzi, że jeżeli zostałby wybrany prezydentem naszego kraju, to zawetuje każdą ustawę, która wprowadzałaby podwyższenie obecnego wieku emerytalnego.
4.Tego rodzaju zachowania i tłumaczenia Trzaskowskiego wyglądają i brzmią kompletnie niewiarygodnie ale nie przeszkadza to kandydatowi Platformy twierdzić, że ta sprawa została przesądzona i on nie będzie do niej wracał.
Trzaskowski w publicznych wypowiedziach bardzo krytycznie wypowiada się o strategicznych inwestycjach infrastrukturalnych takich jak Centralny Port Komunikacyjny z towarzyszącą mu infrastrukturą kolejową czy przekop Mierzei Wiślanej, uważa że za środki zaoszczędzone na tych inwestycjach należałoby tworzyć centra inwestycji lokalnych.
Nie bardzo wiadomo co to miałoby być ale Trzaskowski często o tym mówi jako przeciwwadze dla wielkich inwestycji, choć przecież działa od 2 lat Fundusz Dróg Samorządowych w wysokości 6 mld zł, a w ramach Tarczy antykryzysowej 4,0, powołano także Fundusz Inwestycji Lokalnych w kwocie 6 mld zł.
Mimo tych zapowiedzi programowych wyborcy chcieliby się zapoznać z całościowym programem kandydata na prezydenta z Platformy ale wszystko wskazuje na to, że takiej okazji nie będzie.