1. Podczas wczorajszej konwencji wyborczej w Bydgoszczy premier Mateusz Morawiecki, zwrócił uwagę, że rząd PO- PSL przez 8 lat rządzenia zadłużyli Polskę dodatkowo na około 600 mld zł.
Za ich rządów nasz dług publiczny wzrósł o blisko 360 mld zł, w 2013 roku zdecydowali się na przejęcie ponad 150 mld zł z OFE, ze sprzedaży tzw. sreber rodowych uzyskali ponad 60 mld zł, wreszcie ponad 10 mld zł ze sprzedaży ziemi rolnej, często na podstawione osoby czyli tzw. słupy.
Sumarycznie więc 8 lat rządzenia Platformy i PSL-u, zadłużenie Polski wzrosło o blisko 600 mld zł ,a przecież ten rząd nie realizował w zasadzie żadnych programów społecznych, a mottem ich ministra finansów Jana Vincenta Rostowskiego było „piniędzy nie ma nie będzie”.
2. Premier Morawiecki przypomniał, że przez blisko 4 lata rządzenia rząd Zjednoczonej Prawicy realizuje wielkie program społeczne, powiększa znacząco nakłady na ważne zadania państwa takie jak obrona narodowa ( 2,5 % PKB do 2030 roku, a być może osiągnie ten poziom już w 2024 roku), czy ochrona zdrowia (6% PKB do 2024 roku), decyduje się na obniżki podatków, ( z 19 na 9% CIT, 0 stawka procentowa PIT dla młodych do 26 roku życia , czy obniżka PIT z 18 do 17% dla wszystkich podatników), a dług publiczny w relacji do PKB spada, a nie rośnie.
Z budżetu państwa realizowane są wielkie dodatkowe wydatki ,do polskich rodzin w ramach Programu 500 plus przez ponad 3 lata trafiło już 77 mld zł, obniżka wieku emerytalnego oznacza wzrost wydatków o dodatkowe 10 mld zł rocznie, 13 emerytura , którą w maju i czerwcu tego roku otrzymało blisko 10 mln emerytów i rencistów to dodatkowy wydatek w wysokości 13 mld zł, a obniżki podatków to rezygnacja z części dochodów budżetowych.
Mimo tak ogromnych dodatkowych wydatków przekraczających już kwotę 100 mld zł i rezygnacji z części dochodów budżetowych, deficyt sektora finansów publicznych w 2018 roku był najniższy od 28 lat , a dług publiczny w relacji do PKB się wyraźnie zmniejszył.
3. Przypomnijmy, że według GUS deficyt całego sektora rządowego i samorządowego spada od momentu, kiedy rozpoczął funkcjonowanie rząd Prawa i Sprawiedliwości, w 2015 roku wynosił on 2,7% PKB, w 2016 wyniósł 2,2% PKB w roku 2017 już tylko1,5% PKB, a na koniec 2018 spadł do zaledwie 0,4% PKB.
Przez cały ten okres spadał również dług publiczny w relacji do PKB, jeszcze w 2016 wynosił 54,2%, na koniec 2017 wyniósł tylko 50,6%, a koniec 2018 spadł nawet poniżej 49% i wyniósł 48,9%.
Dane zaprezentowane przez GUS na koniec 2018 roku są nawet lepsze od tych których spodziewało się jeszcze niedawno ministerstwo finansów, które prognozowało na koniec 2018 roku, deficyt na poziomie 0,5% PKB, a dług publiczny na poziomie 49,2% PKB.
4. W tej sytuacji jak wynika z danych ministerstwa finansów bardzo wyraźnie spadają także koszty obsługi długu publicznego, jeszcze w roku 2013 wynosiły one 40,5 mld zł co stanowiło wtedy aż 15% wszystkich wydatków budżetu państwa (wydatki te wyniosły 271 mld zł), a w roku 2018 wyniosły tylko 29,5 mld zł tj. 9% wszystkich wydatków budżetu państwa (wydatki wyniosły 302 mld zł).
Według szacunków resortu finansów koszty obsługi długu w 2019 roku, mają wynieść około 29 mld zł, mimo tego, że w wartościach bezwzględnych dług publiczny rośnie i właśnie przekroczył kwotę 1 bln zł.
Tak wyraźne obniżenie kosztów obsługi długu publicznego z jednej strony wynika ze spadku poziomu długu publicznego w relacji do PKB, z drugiej strony z wyraźnego obniżenia oprocentowania papierów wartościowych (obligacji i bonów), które emituje Skarb Państwa dla jego obsługi.
To oprocentowanie w tym tygodniu sięgnęło najniższych poziomów w historii, przy czym najbardziej istotne jest oprocentowanie 10-letnich obligacji, które jest najbardziej obiektywną miarą ryzyka jakie wiąże się ze spłatą zobowiązań danego kraju w przyszłości.