Czy „mordowanie” demokracji przez obóz rządzący, przyśpieszy w tym tygodniu?

  1. W tym tygodniu w czwartek 29 sierpnia, należy się spodziewać odkładanej już od dwóch miesięcy, decyzji PKW o przyjęciu sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Mimo jednoznacznej opinii biegłego rewidenta, który na zlecenie PKW badał to sprawozdanie finansowe i stwierdził, że kampania PiS była prowadzona i finansowana zgodnie z kodeksem wyborczym od dwóch miesięcy trwają naciski polityków rządzącej koalicji i instytucji, którymi kierują na członków PKW, aby je odrzucili. Niestety są one tak silne i formułowane wprost, bez owijania w bawełnę przez polityków, a także ministrów rządu Donalda Tuska, że wszystko wskazuje na to, że większość którą ma koalicja rządząca w PKW, zdecyduje o jego odrzuceniu.

 

  1. A przecież jak przy każdym badanym przez PKW sprawozdaniu, opinię w tej sprawie przygotowało Krajowe Biuro Wyborcze, które między innymi zwróciło uwagę, „że nie może być podstawą odrzucenia sprawozdania, obiektywny wpływ działań innego podmiotu na polepszenie szans wyborczych Komitetu Wyborczego o ile działania te dokonywane były bez porozumienia z Komitetem”. Co więcej KBW stwierdziło także, że „ działania innych podmiotów niż Komitety Wyborcze, nie podlegają kontroli ani ocenie dokonywanej przez PKW”. W opinii KBW znalazło się również stwierdzenie, że „Komitety Wyborczy nie ma żadnych narzędzi, za pomocą których mógłby uniemożliwić lub choćby ograniczyć działania innych podmiotów obiektywnie służące interesom Komitetu, lecz prowadzone bez jego zgody”. I wreszcie w konkluzji KBW stwierdza „ W dotychczasowym orzecznictwie PKW nie przyjmowała takiego domniemania, a zmiana tego stanowiska stanowiłaby odwrót od zasad wypracowanych w ciągu ponad 20 lat sprawowania przez nią kontroli finansowania kampanii wyborczych”.

 

  1. Niestety wszystko wskazuje na to, że większość koalicyjna w PKW jest gotowa poświęcić te wypracowane i stosowane zasady przez ponad 20 lat, tylko po to, aby w związku z naciskami polityków rządu Tuska „zagłodzić” Prawo i Sprawiedliwość, pozbawiając go dużej części należnej subwencji budżetowej. Zresztą byłaby to kolejne drastyczne złamanie prawa przez rządzącą koalicję, tym razem jednak mające już na celu drastyczne uderzenie w możliwości funkcjonowania największej partii opozycyjnej, by później być może zdecydować się nawet na jej delegalizację. To drastyczne łamanie prawa przez rządzących, zresztą miało już tyle odsłon, że być może spowszedniało opinii publicznej, choć każde z nich jest tak jaskrawym łamaniem demokracji i gdyby nie osłona medialna w Polsce, a także osłona establishmentu brukselskiego, na Polskę nałożone zostałyby już kilka razy wielomilionowe sankcje finansowe przez Komisję Europejską.

 

  1. Przypomnijmy siłowe przejęcie mediów publicznych i drastyczne łamanie prawa przez już ponad 8 miesięcy aby to bezprawie zalegalizować za wszelką cenę, czy równie siłowe przejęcie Prokuratury Krajowej i powoływanie na stanowiska prokuratorów ze złamaniem ustaw i prerogatyw Prezydenta RP. Kolejne to, urządzanie „polowań” na posłów obecnie największej partii opozycyjnej, pozbawianie mandatów poselskich, hurtowe uchylanie immunitetów i spektakularne aresztowania, pokazywane na żywo w mediach. Wreszcie co i rusz kwestionowanie uprawnień Prezydenta RP, ataki na Trybunał Konstytucyjny i trwająca już wielu miesięcy próba usunięcia ze stanowiska prezesa Narodowego Banku Polskiego przez postawienie go przed Trybunałem Stanu.

 

5. Wszystkie te działania są tak jaskrawym łamaniem demokracji, że gdyby choć  skromna część z nich, miała miejsce podczas 8-letnich rządów Prawa i Sprawiedliwości, na Polskę nałożono by nie tylko kary idące setki milionów euro ale zapewne na podstawie art 7 Traktatu, próbowano by nas pozbawić możliwości głosowania podczas posiedzeń Rady Europejskiej. Ewentualna decyzja PKW o nie przyjęciu sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego PiS, a w konsekwencji pozbawienie tej partii dużej części subwencji, byłaby kolejnym  zdecydowanym krokiem na drodze „mordowania” demokracji w Polsce. Czy PKW wpisze się w ten scenariusz przygotowany przez Donalda Tuska i jego najbliższe doradcze otoczenie, zobaczymy już w czwartek?