Estoński podatek dochodowy w Polsce

  1. Wczoraj premier Mateusz Morawiecki poinformował na konferencji prasowej, że od 1 stycznia 2021 roku wejdzie w życie nowelizacja o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT), która zwolni z opodatkowania dochody spółek, które nie będą wypłacać wypracowanych zysków w postaci dywidend, a będą je reinwestować.

To rozwiązanie to tzw. estoński podatek dochodowy, choć nominalna stawka podatku CIT wynosi w tym kraju 20%, to firmy reinwestujące zyski, są opodatkowane stawką 0%, co przyciąga inwestorów.

Takie rozwiązanie premier Morawiecki zapowiadał już jakiś czas temu, skutki pandemii koronawirusa w gospodarce, powodujące spadek inwestycji podmiotów prywatnych, zachęciły rząd do przyspieszenia wprowadzenia tej decyzji w życie.

  1. W Polsce estoński podatek CIT będzie dotyczył spółek w których wspólnikami są tylko osoby fizyczne i nie mają one zaangażowania kapitałowego w innych podmiotach gospodarczych, zatrudniają przynajmniej 3 pracowników, a obroty takiej spółki nie przekraczają 50 mln rocznie.

Taka spółka sama będzie decydowała czy skorzysta z takiego rozwiązania, będzie ono obowiązywało przez 4 kolejne lata budżetowe, będzie jednak istniała możliwość przedłużenia jego obowiązywania.

Według premiera aż 97% istniejących w Polsce spółek, będzie mogło skorzystać z tego rozwiązania, w pierwszym okresie jego obowiązywania skorzysta około 200 tysięcy spółek, a jego koszt dla budżetu wyniesie około 5 mld zł.

Przy czym wprawdzie nie wpłynie 5 mld zł z CIT do budżetu ale za jakiś czas po realizacji inwestycji przez wiele firm wzrosną wpływy z VAT, a także wpływy z PIT, bowiem dzięki tym inwestycjom powstaną nowe miejsca pracy.

Według szacunków dzięki temu rozwiązaniu w Polsce powstanie przynajmniej 120 tysięcy nowych miejsc pracy, a stopa inwestycji powinna wzrosnąć przynajmniej o 2 punkty procentowe.

Wprowadzenie tego rozwiązania spowoduje wzrost atrakcyjności inwestycyjnej Polski, zlikwiduje bariery rozwojowe dla polskiego sektora małych i średnich firm, a także uodporni naszą gospodarkę na kryzysy.

  1. Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2019 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, która zawierała przede wszystkim przepisy dotyczące obniżki stawki tego podatku, tym razem z 15% do 9% (wcześniej stawka tego podatku została obniżona z 19 do 15%).

Jak poinformował wówczas wiceminister finansów Filip Świtała w polskiej gospodarce w 2018 roku było około 509 tysięcy podatników podatku CIT, z tego aż 440 tysięcy kwalifikuje się do objęcia obniżoną stawką tego podatku.

Należy przy tej okazji zwrócić uwagę, że obniżka tej stawki podatku dotyczyła przede wszystkim firm z polskim kapitałem, zgodnie z programem Prawa i Sprawiedliwości, w którym zapisano wsparcie polskiej własności i polskiego kapitału.

  1. Obniżka stawki CIT z 15 do 9% dotyczyła (podobnie jak poprzednia obniżająca stawkę tego podatku z 19 na 15%) tzw. małych i średnich firm mających osobowość prawną, u których wartość przychodu ze sprzedaży (wraz z kwotą należnego podatku od towarów i usług), nie przekroczyła w poprzednim roku podatkowym wyrażonej w złotych odpowiadającej równowartości 1,2 mln euro, a więc w 2018 roku 5,2 mln zł (do przeliczenia tej kwoty na złote ma być stosowany średni kurs euro ogłaszany przez NBP w pierwszy roboczy dzień października poprzedniego roku podatkowego).

Od 1 stycznia 2020 roku podniesiono kwotę wartości przychodów ze sprzedaży upoważniających do korzystania ze stawki 9%, ze wspomnianych wyżej 1,2 mln euro do 2 mln euro ,a wiec z tego rozwiązania może korzystać jeszcze więcej firm.

Od 1 stycznia przyszłego roku spółki, które będą reinwestowały swoje zyski, nie będą płaciły podatku dochodowego w ogóle przez kolejne 4 lata, a gdy będzie to uzasadnione długością trwania inwestycji, nawet dłużej.