Albo Polska współpracy prezydenta z rządem, albo Polska konfliktu i blokowania rozwoju

1. Znamy już wyniki I tury wyborów prezydenckich, wygrał je zdecydowanie urzędujący prezydent Andrzej Duda z wynikiem- 43,6%, na drugim miejscu uplasował się Rafał Trzaskowski- 30,3% i to oni zmierzą w II turze wyborów 12 lipca.

Sytuacja jest więc bardzo klarowna w II turze zetrą się dwie zupełnie odmienne koncepcje Polski, szybkiego i zrównoważonego rozwoju albo niemożności i zwijania szczególnie w „Polsce lokalnej”.

Co więcej wygrana prezydenta Andrzeja Dudy, to harmonijna współpraca z rządem i kontynuacja reform zapowiedzianych przez urzędującą głowę państwa, ewentualna wygrana Rafała Trzaskowskiego, to nieustanny konflikt i blokowanie inicjatyw rządowych,      czego przedsmak mamy już od blisko roku w wykonaniu Senatu z większością tworzoną przez opozycję i dowodzoną przez marszałka Tomasza Grodzkiego.

2. Andrzej Duda ma za sobą bardzo udane 5 lat prezydentury, zrealizował większość swoich zobowiązań wyborczych, w tym tak fundamentalne jak wprowadzenie Programu 500 plus, czy obniżenie wieku emerytalnego, przedstawił także swój niezwykle ambitny program na następną kadencję.

Z kolei Rafał Trzaskowski po blisko 2 latach prezydentury w Warszawie, zrealizował zaledwie 4 z 59 zobowiązań wyborczych, co więcej jest już jasne, te największe zobowiązania inwestycyjne, ze względu na brak środków finansowych, muszą zostać przesunięte na kolejne lata albo w ogóle zostaną zaniechane.

Ba program wyborczy Rafała Trzaskowskiego został opublikowany na zaledwie 24 godziny przed ciszą wyborczą i okazał się zlepkiem różnych zapożyczonych od innych kandydatów pomysłów, często nie zweryfikowanych kosztowo, ba są tam również propozycje, które już dawno zostały załatwione przez rząd Zjednoczonej Prawicy (jak np. przywrócenie ludziom wolnych zawodów 50% kosztów uzyskania przychodów, zresztą zabranych przez rząd Donalda Tuska).

3. Przypomnijmy, że w połowie czerwca prezydent Andrzej Duda mówił o pięciu filarach swojego programu: rodzina, bezpieczeństwo, praca, inwestycje o charakterze strategicznym ale i te lokalne oraz godność.

Wszystkie one były w zainteresowaniu prezydenta w trwającej jeszcze kadencji i to zainteresowanie prezydent Andrzej Duda, chce kontynuować w następnej kadencji gdy wyborcy tak postanowią.

Tak zakreślony program na następne 5 lat jest bardzo dobrze przyjmowany, ludzie uczestniczący w otwartych spotkaniach z prezydentem doskonale wiedzą i czują, że we wszystkich tych sprawach w ciągu ostatnich 5 lat nastąpił duży postęp, chcą aby te pozytywne zmiany były kontynuowane.

4. .Rzeczywiście ogromny postęp dokonał się w odniesieniu do rodzin wychowujących dzieci, przez ponad 4 lata obowiązywania programu 500 plus takim rodzinom przekazano astronomiczną kwotę 110 mld zł, a więc około 1/4 całego polskiego budżetu państwa, ale to także program 300 plus, a także program maluch (wsparcia tworzenia żłobków i przedszkoli).

Wsparcie rodziny to obniżenie wieku emerytalnego, to także już 2-krotna wypłata 13. emerytury, a w roku następnym także 14. emerytury, wprowadzenie kwotowo-procentowej waloryzacji emerytur (w ten sposób niższe świadczenia rosną o co najmniej kilkadziesiąt złotych, a nie jak bywało wcześniej o 3-5 zł), a także wprowadzenie programu Mama plus, który wprowadził emerytury dla mam, które urodziły i wychowały przynajmniej 4 dzieci (takich świadczeń wypłaca się około 60 tysięcy, co oznacza, że przez wiele lat matki, które wychowały przynajmniej 4 dzieci były bez żadnych świadczeń ze strony państwa).

Prezydent Andrzej Duda na każdym kroku podkreśla, że oprócz wsparcia materialnego dla polskich rodzin w tym tych wychowujących dzieci, niezwykle ważne było przywrócenie im godności i szacunku, bo to one tworzą podstawę naszej państwowości.

Te programy będą w następnej kadencji nie tylko utrzymane ale i rozwijane i tak naprawdę tylko kolejna kadencja prezydenta Andrzeja Dudy daje na to gwarancje, konkurenci prezydenta nie tylko takich gwarancji nie dają ale wręcz przeciwne jest nawet pewne, że te zdobycze zostaną Polakom odebrane.

5. Kolejny filar to bezpieczeństwo rozumiane szeroko jako bezpieczeństwo ludzi w ich miejscu zamieszania (odtwarzanie posterunków policji) ale także bezpieczeństwo militarne (zwiększenie o 30 tysięcy żołnierzy polskiej armii, zakup nowego uzbrojenia, już 5 tysięcy amerykańskich żołnierzy w Polsce), bezpieczeństwo energetyczne (uniezależnienie od dostaw rosyjskiego gazu), a także bezpieczeństwo żywnościowe (między innym wyrównanie dopłat bezpośrednich dla rolników w budżecie unijnym na lata 2021-2027).

Praca to między innymi podwyżki płacy minimalnej z (1750 zł w 2015 roku do 2600 zł w roku 2020 i wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej -obecnie już 17 zł na godzinę), a także taka poprawa sytuacji na rynku pracy, że to praca szukała już pracowników, teraz zapewne ze względu na skutki pandemii, sytuacja na rynku pracy się pogorszy ale dla tych, którzy stracą prace przygotowano zarówno podwyżkę zasiłków dla bezrobotnych do 1200 zł i wypłatę zasiłku solidarnościowego w wysokości 1400 zł netto (sumarycznie świadczenia nie niższe niż płaca minimalna).

Inwestycje to te o charakterze strategicznym jak Centralny Port Komunikacyjny, przekop Mierzei Wiślanej, budowa tunelu podmorskiego do Świnoujścia, gazociągu Baltic Pipe, czy trasy ekspresowej S-19- wzdłuż naszej granicy wschodniej, ale także inwestycje lokalne w oparciu o Fundusz Dróg Samorządowych -6 mld zł rocznie, czy Fundusz Inwestycji Lokalnych – przeznaczony na wsparcie inwestycji w ochronie zdrowia czy oświacie realizowanych przez samorządy.

Wreszcie godność to ta przywrócona polskiej rodzinie ale także polskim społecznościom lokalnym (tzw. Polsce B), ale również Polsce jako krajowi w wymiarze europejskim jak i światowym.

6. We wszystkich tych obszarach przez 5 lat dokonaliśmy już ogromnego postępu, dalszy jest możliwy ale tylko i wyłącznie wtedy, kiedy prezydent Andrzej Duda będzie wybrany na kolejną kadencję.         

Jeżeli wybory wygrałby Rafał Trzaskowski czeka nas nieustanny konflikt prezydenta z rządem i blokowanie najważniejszych jego inicjatyw, czego już rząd doświadcza od Senatu, kierowanego przez Tomasza Grodzkiego z Platformy.