1. Wczoraj Komisja Europejska poinformowała w komunikacie, że zatwierdziła dwa środki pomocy publicznej, na łączną kwotę około 650 mln euro (ok.2,9 mld zł), zaproponowanej przez polski rząd dla Polskich Linii Lotniczych „LOT” w związku ze skutkami pandemii koronawirusa dla tego przedsiębiorstwa.
Program pomocowy dla „LOT” zaproponowany przez rząd to pożyczka dla tego przedsiębiorstwa w wysokości 1,8 mld zł, oraz dokapitalizowanie spółki kwotą 1,14 mld zł (nie więcej niż 250 mln euro) środkami pochodzącymi z tzw. Fundusz Covidowego zarządzanego przez Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK).
Celem pożyczki jest zapewnienie płynności spółce i poprawa jej rentowności w sytuacji kiedy na skutek decyzji administracyjnych polskiego rządu i rządów większości krajów na wiele tygodni zawieszano połączenia lotnicze.
Z kolei dokapitalizowanie spółki kwotą do 250 mln euro ma przywrócić strukturę kapitałową PLL „LOT”. Przypomnijmy - właścicielem 100% akcji PLL „LOT” jest Polska Grupa Lotnicza, a jej jedynym akcjonariuszem jest Skarb Państwa.
2. Większość krajów UE mających swoich narodowych przewoźników, w ostatnich tygodniach po aprobacie Komisji Europejskiej, przekazywała im pomoc publiczną często naprawdę ogromnych rozmiarów.
Komisja Europejska zatwierdziła już pomoc publiczną dla niemieckiej Lufthansy w wysokości aż 9 mld euro, dla francusko-holenderskiego holdingu lotniczego Air France-KLM łącznie w wysokości 10,4 mld euro (7 mld euro od rządu francuskiego dla Air France i 3,4 mld euro od rządu holenderskiego dla KLM), czy dla szwedzkich linii lotniczych SAS na około 600 mln euro.
Według szacunków ekspertów linie lotnicze w tym roku w związku ze skutkami pandemii koronawirusa stracą przychody o wartości blisko 400 mld USD, a pomoc publiczna, którą zadeklarowały państwa dla swoich przewoźników przekroczy 100 mld USD.
3. Przypomnijmy, że w 2012 roku, o mały włos nie doszło do upadłości samego LOT-u, a ówczesny premier Donald Tusk publicznie mówił, że nie jest zwolennikiem ratowania przedsiębiorstwa tylko dlatego, że to narodowy przewoźnik.
Tylko ogromna presja ówczesnej opozycji w Sejmie (głównie klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości), a także opinii publicznej spowodowała, że rządzący zdecydowali się wystąpić do Komisji Europejskiej o zgodę na udzielenie przedsiębiorstwu pomocy publicznej.
Taką pomoc publiczną LOT ostatecznie otrzymał, ale zdecydowana poprawa sytuacji finansowej, nastąpiła dopiero po objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość i powołaniu nowego zarządu w przedsiębiorstwie.
4. Pod koniec grudnia 2019 roku na lotnisku im. Chopina w Warszawie prezes LOT S.A. Rafał Milczarski wręczył voucher na podróż w dowolnym kierunku 10 milionowemu pasażerowi LOT-u w 2019 roku.
W ten sposób prezes LOT-u wywiązał się ze swoistego zobowiązania jakie zaciągnął publicznie pod koniec 2018 roku, kiedy to na konferencji prasowej mówił, że już w roku 2019 jego firma przewiezie ponad 10 mln pasażerów (a jeszcze w 2015 było to zaledwie 4,3 mln pasażerów).
To rzeczywiście nie lada osiągnięcie, ponieważ część niedawno zakupionych samolotów Boeing 787 MAX 8 jest uziemiona, po dwóch katastrofach tego rodzaju samolotów latających w innych liniach lotniczych.
Co więcej w ciągu 3 kolejnych lat 2016-2018 osiągnął wysokie zyski na działalności podstawowej (odpowiednio 183 mln zł , 280 mln zł i 209 mln zł), a przecież jeszcze w roku 2015 miał stratę wynoszącą blisko 50 mln zł.
5. Niestety przyszła wiosna 2020 i pandemia koronawirusa, co spowodowało wielomiesięczne blokady lotów na wielu międzynarodowych kierunkach i mimo tego, że LOT przeprowadził wielką akcję sprowadzania Polaków z zagranicy „LOT do domu” (wykonano 388 lotów i przywieziono do Polski 55 tysięcy osób), a także zaangażował swoje samoloty w przewozy cargo, to jego sytuacja finansowa uległa gwałtownemu pogorszeniu.
W tej sytuacji konieczne było udzielenie pomocy publicznej temu narodowemu przewoźnikowi, zwłaszcza, że ma on ciągle szanse zostać ważnym graczem na europejskim rynku lotniczym.