1. Jak poinformował na wczorajszej konferencji prasowej prezes NBP prof. Adam Glapiński, bank centralny wypracował w 2020 roku rekordowy zysk, wynoszący 9,3 mld zł i jest on o 1,5 mld zł większy (o blisko 20%), niż ten wypracowany w 2019 roku.
To ogromny sukces zarządu banku i jego prezesa, bo ten wynik udało się osiągnąć mimo recesji w polskiej gospodarce spowodowanej pandemią koronawirusa i konieczności prowadzenia przez NBP „kosztownej” polityki monetarnej nakierowanej na wspieranie przedsiębiorców.
Po zatwierdzeniu sprawozdania finansowego NBP przez Radę Ministrów, w ciągu 14 dni 95% tej sumy czyli ok. 8,9 mld zł, zgodnie z ustawą, zostanie wpłacone do budżetu państwa i jak posumował prezes Glapiński „środki te będą w budżecie należycie, z korzyścią dla społeczeństwa, użytkowane”.
Od momentu kiedy prezes Glapiński kieruje bankiem centralnym wypracował on już 26,3 mld zł zysku z czego ok. 25 mld zł zostało przekazane do budżetu państwa i wsparło między innymi politykę społeczną rządu Zjednoczonej Prawicy.
2. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że zgodnie z ustawą, NBP ma obowiązek dokonać wpłaty z zysku w wysokości 95% ale o tym czy ten zysk osiągnie informuje rząd dopiero pod koniec roku wtedy kiedy zna wyniki między innymi polityki lokat rezerw, a także rachunku zysków i strat wynikających z kształtowania się kursu złotego w stosunku do głównie amerykańskiego dolara, euro, franka szwajcarskiego i brytyjskiego funta.
Nie znany szczegółów sprawozdania NBP za rok 2020 (będą one znane po przyjęciu go przez Radę Ministrów) ale wygląda na to, że polityka lokowania rezerw jak i kształtowanie się różnic kursowych było na tyle korzystne, że sumarycznie wynik finansowy NBP przekroczył i to wyraźnie 9 mld zł , w konsekwencji duża część tej kwoty trafi do budżetu państwa.
3. Na pojawienie się wysokiej kwoty zysku w bilansie NBP miała zapewne także wpływ także decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) z listopada 2019 roku o zmianie zasad tworzenia rezerw na pokrycie strat z tytułu ryzyka kursowego.
Po tych zmianach rezerwy na ryzyko kursowe są tworzone tylko z dodatniego wyniku kursowego (powstaje gdy złoty się osłabia w stosunku do innych walut), a nie z całej nadwyżki przychodów na kosztami NBP, co więcej usunięto z dotychczasowych przepisów przepis wyznaczający docelową wysokość tej rezerwy.
Wprowadzenie zmian tych przepisów, powoduje, że w kolejnych latach nie będzie już takich sytuacji, że NBP nie wykazuje w ogóle zysku, jego kwota być może będzie niższa niż osiągnięta w 2020 roku ale będzie występowała corocznie.
Niezależnie od tych zmian w przepisach, działania zarządu NBP za 2020 rok należy ocenić bardzo wysoko, czego potwierdzeniem jest nie tylko bardzo wysoka wpłata części zysku do budżetu państwa ale także bardzo silne wsparcie polskich przedsiębiorców poprzez odpowiednią politykę monetarną banku centralnego.
4. Obecny zarząd NBP pod kierownictwem prof. Glapińskiego trzeba docenić także za dynamiczny wzrost naszych rezerw walutowych, które na koniec lutego 2021 wyniosły blisko 135 mld euro (wzrost o ponad 16% w ujęciu r/r), a w przeliczeniu na USD to kwota prawie 163 mld.
Prezes Glapiński zapowiada, że do powiększonych za jego kadencji o połowę zasobów złota (obecnie wynoszą ok. 229 ton i w większości są już przechowywane w Polsce), w ciągu najbliższych kilku lat, NBP chce dokupić przynajmniej 100 ton i magazynować je także w Polsce.
Konsekwencją tych wszystkich działań a także tego, że Polska jest zaliczana do kategorii krajów wysoko rozwiniętych, jest teraz to, że to my pożyczamy Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu (MFW), a Bank Światowy (BŚ), prosi nas o podniesienie w nim naszego wkładu