- Zarówno czołowi politycy Prawa i Sprawiedliwości jak i główni politycy Platformy w ostatnich tygodniach, szczególnie w weekendy, odbywają liczne spotkania z wyborcami.
Osiem dużych spotkań w ciągu dwóch tygodni odbył prezes Jarosław Kaczyński, odwiedził: Toruń, Włocławek, Grudziądz, Inowrocław, Białystok, Bielsk Podlaski, Kielce i Ostrowiec Świętokrzyski.
Wszędzie tłumy słuchające wystąpień prezesa, później odpowiedzi na pytania przygotowane przez uczestników, dotyczące problematyki międzynarodowej, spraw ogólnokrajowych, a także tych lokalnych.
- Prezes porusza wszystkie tematy, mówi co oczywiste o osiągnięciach blisko już 7 lat rządu Zjednoczonej Prawicy, w tym sztandarowych programach społecznych, takich jak „Rodzina 500 plus”, przekazanych w jego ramach już ponad 180 mld zł dla rodzin wychowujących dzieci, czy o 13. i 14. emeryturze.
Ale nie unika także spraw trudnych, programu Mieszkanie plus (mieszkania budowane przez różne podmioty na wynajem z opcją nabycia własności), który niestety z różnych powodów nie jest realizowany w takim tempie jak zakładano (do tej pory oddano do użytku lub jest w realizacji 46 tysięcy takich mieszkań, zakładano że w tym systemie zostanie wybudowane przynajmniej 240 tysięcy takich mieszkań).
Mówi także o najbardziej dokuczliwym problemie podwyższonej inflacji jej przyczynach (w dużej mierze zewnętrznych) i działaniach banku centralnego i rządu, które wpłyną na jej zmniejszenie (tarcze antyinflacyjne, podnoszenie stóp procentowych ale i wakacjach kredytowych dla tych kredytobiorców, którzy na skutek wzrostu stóp nie są w stanie obsługiwać kredytów).
- Porusza także problematykę międzynarodową, sprawę wojny na Ukrainie i decyzje rządu w którym był wicepremierem, aby zaangażować pełnię naszych możliwości jeżeli chodzi o pomoc humanitarną ale i militarną dla tego kraju.
Pokazuje jak polityka Rosji w ostatnich latach wpływała na destabilizację sytuacji nie tylko u naszych wschodnich sąsiadów (Białorusi i Ukrainie) ale także na sytuacje w krajach Europy Zachodniej, z której na tyle szybko wyciągnęliśmy wnioski i jako jeden z nielicznych krajów UE już w teraz jesteśmy niezależni od rosyjskiego gazu, a na koniec tego roku będziemy niezależni także od rosyjskiej ropy.
Jego wystąpienia pokazują we wszystkich aspektach gospodarczych i społecznych, jak rząd Prawa i Sprawiedliwości cały czas dąży do poprawy pozycji Polski na forum międzynarodowym i robi to skutecznie, a także o poprawę sytuacji materialnej wszystkich grup społecznych, w szczególności ludzi młodych, chcących zakładać rodziny.
- Zupełnie inaczej wyglądają spotkania z wyborcami przewodniczącego Platformy Donalda Tuska, na kilku z nich wtedy kiedy pod jego adresem padły trudne pytania, ludzi którzy je zadawali wykpił i wyszydził (jednemu z nich życzył, żeby już zawsze kupował paliwo po 10 zł za litr, innej z kolei rozmówczyni wprost zasugerował, że ma „kłopoty z głową”).
Ale już podczas sobotniej konwencji Platformy w Radomiu, mieliśmy do czynienia wręcz z festiwalem nienawiści do Prawa i Sprawiedliwości, szczególnie w wykonaniu przewodniczącego Tuska ale i innych występujących polityków.
Były więc stwierdzenia „o wyprowadzeniu tego gościa siłą”, to o prezesie NBP, było o ludziach PiS którzy „zalęgli się” (jak robaki) w radach nadzorczych, było „o swoistych ulicznych kryteriach jeżeli władza PiS nie zniknie”, Tusk posunął się nawet do stwierdzenia „wierzysz w Boga, nie głosujesz na PiS”.
To jest sianie nienawiści na niespotykaną skalę przy pomocy kłamstw i pomówień i próba doprowadzenia do wywołania w Polsce wojny domowej, w sytuacji kiedy za naszą wschodnią granicą, toczy się regularna wojna prowadzona przez Rosję, a jej żołdacy popełniają zbrodnie wojenne na ludności cywilnej.
Czy Tusk to robi ze względu na obsesję odzyskania władzy, czy jako „pożyteczny idiota”, chce się przysłużyć Rosji, z którą wtedy kiedy był premierem, współpracował „z taką jaką ona jest”, a może z obydwu powodów jednocześnie?