- W ostatni poniedziałek, pierwszego dnia funkcjonowania bezpiecznego kredytu na 2% na cele mieszkaniowe, do banków mających go w swojej ofercie, tylko do południa, zgłosiło się około 10 tysięcy osób zainteresowanych jego uzyskaniem.
Ten kredyt oferuje obecnie już 6 banków: Alior Bank S.A., Bank PEKAO S.A., BPS S.A., PKO Bank Polski S.A, SGB-Bank S.A., VeloBank S.A., kilka innych finalizuje stosowne umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, który jest koordynatorem tego projektu, co więcej sam prowadzi kredyt mieszkaniowy dla młodych bez wkładu własnego, który może być połączony z bezpiecznym kredytem na 2%, gdzie wkład własny jest konieczny.
Wprawdzie minister rozwoju i technologii Waldemar Buda zapowiedział, że nie będzie limitu liczby udzielonych w tym roku kredytów w ramach programu bezpieczny kredyt na 2%, ale skala zainteresowania nim już pierwszego dnia i to w pierwszych 4 godzinach po otwarciu oddziałów wymienionych banków, pokazuje, że młodzi ludzie obawiają się takiego limitowania.
- Podstawowym jednak powodem tak olbrzymiego zainteresowania udziałem w programie bezpieczny kredyt na 2% jest jego atrakcyjność, jest on bowiem wg. wstępnych szacunków, co najmniej 2 razy tańszy, od kredytów mieszkaniowych oferowanych obecnie przez banki, poza tym programem.
Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) wyliczona na cały okres kredytu (z wliczeniem także kosztu odsetek po 10-letnim okresie dopłat z budżetu), znalazła się w przedziale 4,72% do 5,73%, podczas gdy najlepsze obecne oferty kredytowe poza tym programem, mają RRSO od 9,14 % do 10,69 %.
W ten sposób rząd Zjednoczonej Prawicy spełnia swoje kolejne zobowiązanie w stosunku do ludzi młodych i proponuje wręcz rewolucyjne rozwiązanie jakiego jeszcze w Polsce nie było, każdy młody człowiek, który do tej pory nie miał własnego mieszkania i będzie posiadał zdolność kredytową, będzie mógł otrzymać kredyt na takie mieszkanie.
Poza kryterium wieku (do 45 lat), linią kredytową i wymogiem aby było to pierwsze mieszkanie, to całą resztę parametrów ustawa pozostawia do wyboru uczestnikom programu kredytu na stałe 2%”.
- Przypomnijmy, że program ten daje możliwość nabycia mieszkania na rynku pierwotnym, bądź wtórnym, albo budowę we własnym zakresie w oparciu o uzyskany kredyt do wysokości 500 tys. zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, bądź 600 tys. zł dla większego gospodarstwa domowego i może być połączony z programem realizowanym przez BGK „Kredyt mieszkaniowy bez wkładu własnego” (a więc o ten kredyt mogą się także starać osoby, nie mające wkładu własnego na mieszkanie).
Co więcej Komisja Nadzoru Finansowego zmodyfikowała tzw. rekomendację S dla banków biorących udział w tym programie, co oznacza, że zdolność kredytowa dla tych, którzy będą ubiegali się o taki kredyt, będzie liczona na bardzo korzystnych zasadach (chodzi o to, że raty tego kredytu z dopłatą do budżetu przez pierwsze 10 lat będą stałe, a po upływie tego okresu już bez dopłat budżetowych zostaną na podobnym poziomie, co wynika z zastosowanego mechanizmu, że w tym pierwszym okresie, zostanie spłacone aż ok. 40% części kapitałowej).
- Resort rozwoju i technologii, odpowiedzialny za ten rządowy program, ma pozytywne informacje z rynku, jest nadal dużo mieszkań do kupienia, zwłaszcza że do programu dopuszczony został rynek wtórny, a także istnieje możliwość budowania domu we własnym zakresie (np. własna działka może być wkładem własnym starającego się o kredyt w programie).
W sytuacji kiedy budowanie własnego domu bez pozwolenia, które do tej pory dotyczyło domów do 70 m2 powierzchni użytkowej na własne potrzeby mieszkaniowe, zostało rozszerzone także na domy o większej powierzchni, powinno się to stać bardzo atrakcyjne dla młodych ludzi starających się o pierwsze mieszkanie.
Wg ostatnich informacji z rynku, koszt budowy w stanie surowym domów jednorodzinnych poza dużymi miastami tzw. sposobem własnym, wynosi ok. 3,5 tys. zł za m2 i nawet uwzględniając, drugie tyle kosztów na m2 w związku z pracami wykończeniowymi, to są to kwoty łącznie znacznie niższe, niż koszt nabycia m2 powierzchni mieszkaniowej w dużych miastach.
- Jednocześnie jak poinformował minister Buda od dwóch lat gwałtownie wzrosły środki na wsparcie samorządów budujących mieszkania komunalne, w tym roku kwota tego wsparcia wyniesie ponad 1,6 mld zł i będzie kilkanaście razy wyższa niż za rządów PO-PSL (wsparcie to pokrywa do 85% kosztów budowy mieszkań komunalnych).
W ten sposób bardzo wyraźnie rośnie także liczba mieszkań komunalnych przeznaczonych dla osób, których poziom dochodów uniemożliwia staranie się o kredyt mieszkaniowy, a w latach 2021-2022, dzięki rządowemu wsparciu samorządy oddały do użytku w całym kraju 12,6 tys. mieszkań o tym charakterze i były to największe ilości takich mieszkań od wielu lat.