1. W połowie maja podczas konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości prezes Jarosław Kaczyński, zapowiedział podwyższenie dotychczasowego świadczenia w ramach programu Rodzina 500 plus z kwoty 500 zł na dziecko, do kwoty 800 zł. Minęło niewiele ponad 2 miesiące od tej zapowiedzi, a wczoraj w Tarczynie w województwie mazowieckim, uchwaloną wcześniej przez Parlament ustawę podwyższającą to świadczenie, podpisał w obecności premiera Mateusza Morawieckiego i minister pracy i polityki społecznej Marleny Maląg, prezydent Andrzej Duda. Przypomniał jednocześnie, że wprowadzenie tego świadczenia było w jego programie wyborczym w czasie kampanii prezydenckiej w 2015 roku, a także kampanii Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych w tym samym roku. Prezydent podkreślił także, że mimo tego, iż różni pseudoeksperci związani z opozycją ale i sami politycy opozycji, wieszczyli, że w związku z wypłatą tego świadczenia, budżet państwa się zawali, nic takiego nie nastąpiło , choć jest ono wypłacane już przez 7,5 roku i do tej pory do rodzin wychowujących dzieci, trafiło już ponad 230 mld zł.
2. Przypomnijmy, że świadczenie w ramach Programu 800 plus, przysługuje każdemu dziecku od jego narodzin do ukończenia 18. roku życia, więc rodzina na każde dziecko otrzymywała do tej pory rocznie 6 tys. zł, a przez cały okres wychowywania dziecka do jego pełnoletności, kwotę 108 tysięcy złotych, po tej podwyżce będzie to już 9,6 tys. zł rocznie, więc w ciągu 18 lat będzie to kwota blisko 173 tysiące złotych. Obecnie programem jest objęte ponad 7 mln dzieci (w tym ok. 400 tys. dzieci z Ukrainy) w ponad 4,5 mln rodzin, a roczny jego koszt sięga 41 mld zł, po podwyższeniu świadczenia do kwoty 800 zł od 1 stycznia 2024 roku, będzie to już kwota ok.65 mld zł czyli ponad 2% naszego PKB.
3. Przypomnijmy także funkcjonujący do tej pory program „Rodzina 500 plus” poważnie ograniczył ubóstwo w rodzinach wychowujących dzieci, a w wielu rodzinach w ogóle je wyeliminował, co przez lata było wstydem III RP ,a mimo tego rządzący wówczas politycy, specjalnie się tą sytuacją nie przejmowali. Wbrew negatywnym opiniom, które rozpowszechnia opozycja i związane z nią media, program Rodzina 500 plus wyraźnie powiększa liczbę urodzeń w stosunku do prognoz GUS z 2014 roku, a więc przygotowywanych jeszcze przed jego ogłoszeniem przez Prawo i Sprawiedliwość. Liczba urodzeń w Polsce od roku 2016 do roku 2022 włącznie jest wyraźnie wyższa niż ta wynikająca z prognozy demograficznej GUS z 2014 roku, a więc okresu kiedy nie zakładano wprowadzenia żadnego programu pronatalistycznego i to w stosunku do tzw. prognozy średniej. Oczywiście na ten wzrost urodzeń miały wpływ także inne czynniki: wyraźny wzrost płac, wyraźne zmniejszenie poziomu bezrobocia, stabilizacja zatrudnienia, wyraźne zwiększenie liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach, oraz niewielka ale jednak poprawa sytuacji mieszkaniowej szczególnie młodych ludzi.
4. Między innymi dzięki wprowadzeniu programu Rodzina 500 plus corocznie rodziło się w Polsce średnio o ponad 30 tysięcy dzieci więcej, niż wynikało to z prognozy GUS z 2014 roku, wskaźnik dzietności wzrósł, także bardzo wyraźnie przybywa w rodzinach „drugich i trzecich dzieci”.
Proces ten uległ wzmocnieniu w związku z wprowadzeniem w ramach Polskiego Ładu, „kapitału opiekuńczego” na drugie i każde kolejne dziecko w wysokości 12 tysięcy zł wypłacanego przez 2 lata po 500 zł miesięcznie albo przez rok po 1 tys. zł miesięcznie. Program Rodzina 500 plus nie tylko znacząco wzmocnił polskie rodziny finansowo ale także doprowadził do urodzenia blisko 200 tys. dzieci więcej, niż wynikało z prognoz GUS opracowanych przed jego wprowadzeniem (dopiero rok 2021 spowodował zmniejszenie urodzeń w związku z pandemią covid, a w 2022 roku negatywnie wpłynęła na urodzenia wojna za wschodnią granicą).
5. W świetle tej astronomicznej sumy ponad blisko 230 mld zł przekazanych przez 7 lat do rodzin wychowujących dzieci w Polsce (a od 1 stycznia corocznie będzie ona powiększana o ok.65 mld zł rocznie), trzeba zadawać pytania, komu wypłacano te pieniądze za rządów PO-PSL, kto je przejmował i dobrze byłoby gdyby politycy Platformy i PSL-u, wreszcie wyjaśnili to polskiej opinii publicznej. Odpowiedź polityków opozycyjnych , a w szczególności Donalda Tuska na te pytania jest tym bardziej konieczna, ponieważ w 2015 roku po ogłoszeniu programu 500 plus przez PiS w pierwszej wersji, która wymagała tylko wydatków rzędu 20 mld zł rocznie, twierdził że nie ma takich pieniędzy w budżecie. I prześmiewczo dodawał, chyba że są gdzieś zakopane i jeżeli politycy PiS mu podpowiedzą gdzie, to on je szybko odkopie i będzie chętnie wypłacał rodzinom wychowującym dzieci.