1. Wczoraj najpierw senackie komisje, a później senatorowie na sesji plenarnej omawiali pakiet ustaw przyjęty w Sejmie, a dotyczący łagodzenia skutków pandemii koronawirusa w ochronie zdrowia i gospodarce nazwany przez rząd „Tarczą antykryzysową”.
Na sesji plenarnej pakiet ten przedstawił premier Mateusz Morawiecki, który naświetlił senatorom sytuację w gospodarce światowej, europejskiej i na tym tle przewidywany rozwój wydarzeń w naszej gospodarce.
Zwrócił uwagę na uwarunkowania makroekonomiczne wywołane skutkami pandemii koronawirusa i podkreślił znaczenie wiarygodności kredytowej, której się dopracowaliśmy zdecydowanie poprawiając stan naszych finansów publicznych, czego dobitnym wyrazem jest zmniejszenie w ciągu ostatnich 4 lat deficytu sektora finansów publicznych z 54% PKB do poziomu poniżej 47% PKB ,ale także najniższe od lat koszty obsługi długu publicznego).
2. Podkreślił, że przygotowany przez rząd pakiet ustaw szacowany jest na blisko 227 mld zł (rząd najpierw zaproponował pakiet, którego wartość szacowano na 212 mld zł i powiększony o kolejne 15 mld zł po uwzględnieniu propozycji prezydenta Andrzeja Dudy o zwolnieniu osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, a także mikroprzedsiębiorców, a więc zatrudniających do 9 pracowników ze składki ZUS na 3 miesiące).
Wartość tego pakietu to aż 10% PKB, a po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej naszego złotego , chociażby w stosunku do euro, jest to pakiet porównywalny na przykład z niemieckim, którego wartość wynosi około 15% PKB.
Trzeba przy tej okazji także zauważyć , że Narodowy Bank Polski przygotował także pakiet monetarny, mający za zadanie poprawić płynność finansową polskiej gospodarki, poprzez zasilenie sektora bankowego, które jest szacowane na przynajmniej 200 mld zł, a więc prawie na kolejne 10% PKB.
Rząd zdecydował się więc przygotować silne wsparcie dla polskiej służby zdrowia i gospodarki, uwzględniając jednak możliwości naszego systemu finansów publicznych, nie chcąc narazić na szwank naszej międzynarodowej wiarygodności kredytowej.
Przypomnijmy, że kilka dni temu agencja ratingowa Fitch potwierdziła rating Polski na poziomie A- dla długo i krótko terminowych zobowiązań zarówno w walutach zagranicznych jak i w walucie krajowej, oraz perspektywę tego ratingu na poziomie stabilnym.
3. Niestety większość opozycyjna w Senacie ale głównie senatorowie Platformy, zdecydowali wprowadzić do ustawy poprawki, których wszystkich skutków finansowych nawet nie oszacowano, a idą one w dziesiątki miliardów złotych.
Między innymi zdecydowano się podnieść tzw. postojowe do wysokości 75% średniej krajowej, wprowadzenie zasiłków chorobowych dla rodziców dzieci do 12 roku życia, zwolnienie z ZUS na trzy miesiące firm małych i średnich, pożyczki dla firm w wysokości 40 tysięcy złotych z możliwością ich umorzenia, a także dodatkowe 20 mld zł na wsparcie ochrony zdrowia.
Przypomnijmy, że w „Tarczy antykryzysowej” rząd proponuje w tzw. postojowym zmniejszenie kosztów pracy dla pracodawców aż o 76%, zasiłki chorobowe dla rodziców dzieci do 8 roku życia, zwolnienie ze składki ZUS na 3 miesiące samozatrudniowych i mikroprzedsiębiorców, co już ma kosztować około 15 mld zł, pożyczki dla mikroprzedsiębiorców do 5 tys zł, wreszcie wsparcie dla placówek ochrony zdrowia w wysokości 7,5 mld zł.
4. Opozycja oczywiście nie przedstawiła szacunku kosztów swoich propozycji, ani źródeł z których powinny być sfinansowane, a ich tylko zgrubne oszacowanie, to przynajmniej kilkadziesiąt miliardów złotych dodatkowych wydatków.
Zgoda rządu na dodatkowe wydatki takich rozmiarów nie tylko rozsadziłaby budżet państwa ale na tyle pogorszyła stan finansów publicznych, że gwałtownie wzrosłyby koszty obsługi polskiego długu (które teraz są na najniższym od lat poziomie), a także znacząco utrudniłaby jego finansowanie.
Sejm będzie więc zapewne zmuszony większość z nich odrzucić, a to co się stało w Senacie nie tylko niepotrzebnie wydłuża proces legislacyjny ale także dobitnie pokazuje, że opozycja w Polsce jest po prostu skrajnie nieodpowiedzialna.