1. Kilka dni temu Komisja Europejska zaprezentowała oceny gospodarek wszystkich krajów członkowskich w ramach tzw. pakietu zimowego, który jest częścią rocznego cyklu koordynacji polityki na szczeblu unijnym.
Pakiet zimowy jest opracowany na podstawie najnowszych danych z prognozy gospodarczej Komisji z zimy 2019, zawiera również efekty stałego dialogu z władzami poszczególnych państw członkowskich.
Prezentujący część gospodarczą tego pakietu wiceprzewodniczący Komisji Valdis Dombrovskis powiedział, „że Polska przeżywa dobry okres gospodarczy, a wysoki wzrost PKB będzie pozostawał na wysokim solidnym poziomie, mimo przewidywanego spowolnienia”.
I dalej dodał „w krótkim terminie Komisja nie widzi istotnych ryzyk dla sytuacji fiskalnej państwa”.
Takiej laurki od wiceprzewodniczącego odpowiadającego w Komisji za sprawy gospodarcze, nie doczekał się żaden inny kraj członkowski.
2. Przypomnijmy, że według ogłoszonych w połowie lutego prognoz Komisji Europejskiej, ale i Banku Światowego mimo spowolnienia gospodarczego, które czeka w 2019 roku i w kolejnych latach gospodarkę światową, a w konsekwencji także europejską, wzrost gospodarczy w Polsce, będzie wyraźnie wyższy, niż w krajach UE, w tym w szczególności w stosunku do średniego wzrostu PKB w krajach strefy euro.
Według tych prognoz wzrost PKB w latach 2019-2020 wyniesie: w Niemczech odpowiednio 1,1% i 1,7%; we Francji 1,3% i 1,5%; w Hiszpanii 2,1% i 1%; we Włoszech 0,2% i 0,8%; w W. Brytanii 1,3% i 1,3%, w Czechach 2,9% i 2,7%; na Węgrzech 3,4% i 2,6%, a w Polsce 3,5% i 3,2%.
W sytuacji, kiedy w roku 2019 w Polsce wzrost PKB według KE, ma wynieść 3,5%, a w strefie euro tylko 1,3%, a więc w dalszym ciągu wzrost ten będzie blisko 3 razy wyższy, natomiast w roku 2020 ta relacja się obniży i wzrost ten będzie 2 razy wyższy, bowiem wzrost PKB w Polsce ma wynieść według tych prognoz 3,2%, ale w strefie euro tylko 1,6%.
3. Przy tej okazji należy zwrócić uwagę, że na polski wzrost gospodarczy składa się przede wszystkim popyt krajowy przy neutralnym wpływie eksportu netto na wzrost PKB w całym 2018 roku, co oznacza, że nasza gospodarka na mocne wewnętrzne siły rozwojowe.
I właśnie, dlatego mimo sygnalizowanego spowolnienia w gospodarce europejskiej i światowej, które ma nastąpić w tym roku, prognozy wzrostowe dla polskiej gospodarki są ciągle optymistyczne.
Wielu ekonomistów podkreśla, że wzrost PKB w Polsce w 2019 roku, będzie zapewne niższy niż w 2018 roku, ale właśnie ze względu na wewnętrzne czynniki rozwojowe, nie spadnie on poniżej 4% (w budżecie na 2019 rok rząd przyjął ostrożne założenie, że wyniesie on 3,8%).
4. To bardzo optymistyczne dane, jeżeli chodzi o wzrost PKB zarówno w roku2018 jak i w kolejnych latach, choć przypomnijmy, że założenia przyjęte do budżetu były nad wyraz ostrożne (przyjęto w nich wzrost PKB w 2018 roku tylko w wysokości 3,8%, natomiast w roku 2019 tylko 3,6%).
W tej sytuacji trochę niepokojące mogą być sygnały płynące od naszych głównych partnerów handlowych (głównie Niemiec), gdzie nastąpił spadek PKB w stosunku do poprzedniego kwartału, o 0, 2%, choć w stosunku do III kwartału roku 2017 roku był to ciągle wzrost o 1,2%.
Ale tę informację można potraktować także, jako optymistyczny sygnał, ponieważ okazuje się, że Polska gospodarka daje sobie bardzo dobrze radę, czego wyrazem jest wynoszący aż o 5,1% wzrost PKB w całym roku 2018, nawet w sytuacji, kiedy „za miedzą”, mamy wyraźne spowolnienie wzrostu gospodarczego.
Także w kolejnych latach mimo spodziewanego spowolnienia według prognoz KE i Banku Światowego, wzrost PKB w Polsce będzie należał do najwyższych w UE i będzie ciągle 2-3 razy wyższy niż średni wzrost PKB w krajach strefy euro.