- W ostatni piątek agencja Fitch utrzymała rating Polski na poziomie A- dla długo i krótkoterminowych zobowiązań w walucie krajowej i zagranicznej oraz pozostawiła perspektywę ratingu na poziomie stabilnym.
Zdaniem agencji pandemia koronawirusa i związane z nią ograniczenia odbiły się negatywnie na wzroście gospodarczym w Polsce (spadek PKB w II kwartale wyniósł 8,9%) ale poziom tego spadku był jednym z najniższych pośród wszystkich krajów UE, głownie dzięki wsparciu popytu wewnętrznego i zastosowaniu istotnego bodźca fiskalnego skierowanego do przedsiębiorców.
Fitch przewiduje, że spadek PKB w całym roku 2020 wyniesie tylko 3,5% i będzie to najniższy poziom spadku PKB we wszystkich krajach UE, a już w 2021 roku, polska gospodarka powróci na ścieżkę wysokiego wzrostu PKB (zdaniem agencji wyniesie on przynajmniej 4,5%).
Agencja przewiduje także wyraźnie niższy niż polski rząd poziom deficytu sektora finansów publicznych (8,2% PKB w 2020 roku i 5,4% PKB w roku 2021, oraz 4% PKB w 2022), a także prognozuje, że dług publiczny w relacji do PKB będzie utrzymywał się na poziomie około 59%, a więc poniżej kryterium z Maastricht.
- Utrzymanie przez Fitch ratingu naszego kraju na dotychczasowym poziomie i w ujęciu krótkoterminowym i w długookresowej perspektywie, potwierdza, że polski rząd przyjął właściwe metody ograniczania negatywnych skutków koronawirusa w gospodarce.
Ba użycie mocnych bodźców fiskalnych wprawdzie spowoduje w tym w kolejnych dwóch latach deficyty w systemie finansów publicznych, a także w konsekwencji wzrost długu publicznego w relacji do PKB ale mimo tego finanse publiczne pozostaną w dobrym stanie.
Przez ostatnie 5 lat rząd Zjednoczonej Prawicy prowadził odpowiedzialną politykę w zakresie finansów publicznych, co pozwoliło na wyraźne zmniejszenie długu publicznego w relacji do PKB o ponad 8 punktów procentowych (i to pomimo znaczących wydatków na politykę społeczną), a to z kolei stworzyło swoistą poduszkę fiskalną dla obecnych działań antykryzysowych.
- Podobne jak agencja Fitch oceniają polską gospodarkę i stan naszych finansów publicznych, analitycy wielu banków.
Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu rewizji swojej prognozy dla polskiej gospodarki, dokonali analitycy banku Pekao S.A., ich zdaniem w ciągu całego roku 2020 PKB naszego kraju spadnie tylko o -2,4% podczas gdy jeszcze do niedawna prognozowali, że ten spadek wyniesie -4,4%.
Według ich prognozy, PKB w Polsce w III i IV kwartale w ujęciu rok do roku spadnie od -1 do -2 %, a ponieważ w I kwartale w ujęciu rok do roku mieliśmy wzrost o 2%, to mimo spadku w II kwartale aż o -8,2%, w całym 2020 roku spadek wyniesie tylko -2,4%.
Taka prognoza jest oparta o „silniejsze niż wcześniej zakładano odbicie branż cyklicznych” a także mniejszy niż w innych krajach „wkład do polskiego PKB takich branż jak gastronomia i hotelarstwo”.
Swoje prognozy dotyczące polskiej gospodarki skorygował także Polski Instytut Ekonomiczny, który szacuje spadek PKB w naszym kraju na -3,1% (wcześniej miało to być -4,2%), a także ekonomiści banku Credit Agriciole, którzy przewidują, że spadek PKB w 2020 roku ma wynieść tylko -2,1%.
- Przypomnijmy także, że polski rząd przygotowując nowelizację budżetu na 2020 rok, która pod koniec sierpnia została przekazana do Sejmu przyjął, że w całym roku 2020, będziemy mieli do czynienia w Polsce ze spadkiem PKB w wysokości 4,6%, zamiast jak przyjęto w ustawie budżetowej wzrostem w wysokości 3,7%.
Przygotowując tę nowelizację rząd oparł się na prognozie Eurostatu z lipca tego roku, którego zdaniem nas także dotknie recesja, ale będzie ona płytka, spadek PKB wyniesie tylko 4,6% i będzie najniższy w całej Unii Europejskiej.
Według Eurostatu wszystkie unijne kraje doświadczą spadku PKB (recesji) spowodowanej pandemią koronawirusa, spadek PKB w całej UE wyniesie 8,3%, w strefie euro będzie jeszcze głębszy i wyniesie aż 8,7%.
Ale są kraje gdzie spadek PKB, przekroczy 10%, najgłębszy spadek PKB dotknie Włochy (11,2%), Hiszpanię (10,9%), Chorwację (10,8%), Francję (10,6%), Portugalię (9,8%), Grecję (9%), Słowację (9%), dużego spadku PKB doświadczy także gospodarka Niemiec (6,3%).
Wszystko to dzieje się mimo tego, że państwa członkowskie UE przeznaczyły na pomoc publiczną do tej pory ponad 2 biliony euro, z tego pomoc publiczna dla gospodarki niemieckiej przekroczyła 1 bilion euro.
Utrzymanie więc przez agencję Fitch ratingu dla Polski na dotychczasowym poziomie jest potwierdzeniem, że polski rząd nie tylko we właściwym czasie ale i we właściwy sposób zareagował na skutki pandemii kornawirusa w gospodarce, co więcej, że mimo silnych bodźców fiskalnych stan finansów publicznych jest i w najbliższych latach będzie na poziomie akceptowalnym przez rynki finansowe.