1. W ostatnią sobotę Donald Tusk jako przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej (EPL), przemawiał zdalnie podczas zjazdu niemieckiej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), na którym był wybierany jej nowy przewodniczący.
W zjedzie wzięło udział ponad 1 tys. delegatów (głównie zdalnie), a wystąpienie Tuska zostało odtworzone tuż przed głosowaniem na przewodniczącego, którym wybrano Armina Lascheta, premiera Nadrenii Północnej-Westfalii.
Laschet został wybrany spośród 3 kandydatów, mimo tego, że miał silnych konkurentów szefa grupy parlamentarnej CDU/CSU Fridricha Merza i byłego ministra środowiska w niemieckim rządzie Norberta Roettgena ale tylko on miał poparcie odchodzącej ale ciągle mocnej w niemieckiej polityce kanclerz Angeli Merkel.
2. Wystąpienie Tuska wygłoszone po niemiecku na tle zdjęcia z Gdańska z zabytkowym żurawiem w tle, było swoistym hołdem złożonym CDU i jej do niedawna przywódczyni Angeli Merkel.
Tusk powiedział między innymi, „że wolność, transparentność, prawda, rozsadek w walce z autorytarnymi tendencjami, korupcją, kłamstwami i populizmem zostały zachowane dzięki CDU” i dodał, że rządy tej partii były „błogosławieństwem” dla całej Europy, także dla wschodnich sąsiadów Niemiec.
Stwierdził także „jeżeli nie przestaliśmy wierzyć, że zjednoczona Europy ma przyszłość i nasze wartości mają sens, to jest dzięki waszej konsekwencji, cierpliwości i przyzwoitości”.
3. Po tym swoistym hołdzie dla Niemców pojawiło się sporo komentarzy stwierdzających, że wydźwięk wypowiedzi szefa EPL Donalda Tuska nie przystaje do standardów poważnych polityków.
Jak pisano „można kogoś pochwalić, można wesprzeć, można także podziękować ale wypadałoby jednak to robić w sposób bardziej powściągliwy, a nie taki, który wzbudza zażenowanie”.
Na zjedzie CDU przemawiał także obecnie urzędujący kanclerz Austrii Sebastian Kurz ale jego wystąpienie było zgoła inne, on także dziękował i chwalił CDU ale jego wystąpienie nie sprawiało wrażenia egzaltowanej laudacji.
4. Rzeczywiście tego rodzaju wystąpienia, po tym co w ostatnich miesiącach robią Niemcy w UE, kiedy to wręcz ostentacyjnie forsują swoje interesy wbrew solidarności europejskiej, jest szczególnie rażące.
Forsowanie wręcz brutalnymi metodami wsparcia dla dokończenia przez Rosjan gazociągu Nord Stream2 jest tego chyba najbardziej dobitnym przykładem.
W sytuacji kiedy rozszerzone amerykańskie sankcje zablokowały już na ponad rok budowę tego gazociągu tak szkodliwego dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej, Niemcy stają na głowie, żeby umożliwić dokończenie tej budowy.
Ostatnio zdecydowały się nawet powołać fundację (o zgrozo zajmującą się ekologią), która ma nie tylko dostarczać materiały pozwalające na dokończenie tej inwestycji ale ma ona wziąć na siebie wypłatę ewentualnych odszkodowań dla firm, które dotknęłyby wspomniane amerykańskie sankcje.
5. Innym przykładem skandalicznych wręcz niemieckich zachowań był zakup dodatkowo 30 mln dawek szczepionek przeciw Covid19, mimo tego, że nie było zgody Komisji Europejskiej na dwustronne negocjacje z producentami szczepionek.
Przypomnijmy, że w II połowie roku Niemcy kierowały pracami Rady Europejskiej i to one zainicjowały rozmowy wszystkich krajów członkowskich o wspólnym unijnym zakupie szczepionek na koronawirusa.
Na tej podstawie KE podjęła działania w tej sprawie i przygotowano strategię nie tylko wspólnych zakupów szczepionek od firm, które już wówczas miały najbardziej zaawansowane badania kliniczne nad wyprodukowanymi przez siebie szczepionkami ale także sposób ich rozdziału proporcjonalnie do liczby ludności.
W ten sposób Niemcy po raz kolejny pokazały, że gdy chodzi o strategiczne z ich punktu widzenia kwestie, nie przejmują się unijną solidarnością, którą odmieniają przez wszystkie przypadki przy innych okazjach, tylko wręcz brutalnie realizują swoje interesy.
A w tym przypadku chodzi przecież o rzeczy fundamentalne, o zdrowie i życie ludzi, co więcej im szybciej jakiś kraj zaszczepi 60-70% swoich obywateli, uzyska odporność zbiorową i wtedy będzie mógł zrezygnować z większości obostrzeń w gospodarce i życiu społecznym.
W takiej sytuacji hołd Tuska dla CDU i Niemców jest po prostu żałosny.