- Jak poinformował na konferencji prasowej Jacek Sasin, minister Aktywów Państwowych, spółki Skarbu Państwa, w trudnym pandemicznym roku 2020, przeznaczyły na inwestycje najwyższą w historii kwotę 45 mld zł, wyższą o blisko 20% niż w 2019 roku.
Minister podkreślił, że pandemia pokazała, że z poważnymi kryzysami może sobie poradzić tylko silne niezależne państwo, które jest oparte na dużych narodowych firmach, które w razie potrzeby są się w stanie włączyć z pomocą, a nawet przestawić część swojej produkcji jeżeli jest taka potrzeba.
Rzeczywiście w najtrudniejszym okresie pandemii największe spółki Skarbu Państwa włączyły się nie tylko w zakup sprzętu medycznego korzystając ze swoich biznesowych kontaktów na całym świecie, a nawet w budowę szpitali tymczasowych, w sytuacji kiedy zaczęło brakować dobrze wyposażonych łóżek szpitalnych dla pacjentów w najtrudniejszych stanach spowodowanych Covid19.
- Minister Sasin przypomniał, że spółki Skarbu Państwa sukcesywnie poprawiają swoje wyniki finansowe, po trudnym 2020 roku, już w I kwartale 2021 roku osiągnęły łączny zysk netto, wynoszący blisko 10 mld zł.
W porównaniu z I kwartałem roku ubiegłego jest to wzrost wręcz ogromny, bowiem wtedy te 15 spółek, zanotowało łącznie blisko 0,4 mld straty.
Nawet biorąc pod uwagę, że wyniki finansowe tych firm w I kwartale 2020 roku zawierają ujemne skutki pandemii koronawirusa (szczególnie negatywny wpływ miały wtedy wyniki za marzec 2020), to skala odbicia zysków spółek SP obecnych na giełdzie robi wrażenie.
- Minister przypomniał, że konsekwencją coraz lepszych wyników finansowych spółek SP jest wzrost wartości ich akcji na GPW, a sumaryczna wartość akcji tych spółek będących w rękach Skarbu Państwa wzrosła od listopada poprzedniego roku do końca kwietnia tego roku aż o 40 mld zł.
W ciągu tych 6 miesięcy wartość akcji Skarbu Państwa w PGNiG wzrosła o 9,2 mld zł, w KGHM o blisko 6,5 mld zł w PKO BP o 5,5 mld zł, PGE- 5,4 mld zł, PKN Orlen o 4,1 mld zł, PZU-3,8 mld zł, Lotos o 2,2 mld zł, JSW-1 mld zł, Tauronu o 0,8 mld zł i Enei o 0,8 mld zł (całość akcji tych spółek w rękach Skarbu Państwa, na początku maja była warta ok. 92 mld zł).
Jak już wspominałem sumarycznie wzrost wartości tych akcji w 10 spółkach z najwyższymi udziałami Skarbu Państwa, wyniósł w tym okresie blisko 40 mld zł i miało to miejsce w okresie, kiedy ciągle utrzymują się pewne ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej.
- Jeżeli weźmiemy pod uwagę sytuację na giełdach światowych i europejskich przez wiele miesięcy nie była najlepsza, a zaczęła się poprawiać dopiero w ostatnich miesiącach, to tak duży wzrost kapitalizacji spółek Skarbu Państwa na GPW w Warszawie od listopada 2020 do kwietnia 2021, zasługuje na szczególne podkreślenie (proces wzrostu wartości spółek Skarbu Państwa trwał także w maju i czerwcu).
Przecież inwestorzy giełdowi w swych decyzjach, nie kierują się sentymentami ani poglądami politycznymi, a ich inwestycje w akcje spółek giełdowych, zależą od ich kondycji i aktualnie osiąganych wyników ekonomicznych.
Widać, że inwestorzy giełdowi doceniają zarówno obecne wyniki spółek SP jak i perspektywy w tym zakresie, a także ich politykę dywidendową (spółki SP z reguły proponują coroczną wypłatę dywidend).
- Okazuje się, że także w trudnym okresie recesji w gospodarce, możliwy jest wzrost wartości akcji dużych podmiotów gospodarczych z udziałem Skarbu Państwa, a także przeznaczenie przez nie najwyższych w historii wydatków na inwestycje, co dobrze świadczy o ich kadrze zarządzającej i nadzorze ministerstwa Aktywów Państwowych.
Giełdowa wartość największych spółek Skarbu Państwa rośnie w ciągu ostatnich 6 miesięcy o blisko 40 mld zł, wszystkie one osiągają wysokie zyski i odprowadzają dziesiątki miliardów złotych do budżetu w postaci podatków, a opozycja ciągle „marudzi”, że są one źle zarządzane.
Ba straszy, że jak dojdzie do władzy to wszystkie je sprywatyzuje, kilkanaście dni temu były wicepremier i minister finansów w rządzie PO-PSL, udzielił wywiadu portalowi „wiadomo.co”, w którym snuje plany powrotu Platformy do władzy w Polsce i w związku z tym przedstawia nawet swój składający się z czterech punktów plan wychodzenia z kryzysu.
Jednym z tych punktów jest bezwzględna prywatyzacja spółek Skarbu Państwa, bo zdaniem ministra Rostowskiego te spółki to „nieustające zarzewie korupcji, złodziejstwa i kumoterstwa”.
Być może tak było za rządów Platformy, bo wyniki finansowe spółek SP za I kw. tego roku i wzrost wartości tych spółek przez ostatnie 6 miesięcy, a także wielkość wydatków inwestycyjnych w 2020 roku, zdecydowanie zaprzeczają takim ocenom.