- W „Wyborczej” (w dziale gospodarczym), ukazał się wywiad z doktorantem SGH Janem Gromadzkim, który jest autorem raportu przygotowanego w Instytucie Badań Strukturalnych pod tytułem „Wpływ uniwersalnego świadczenia pieniężnego na podaż pracy”.
Autor raportu obala kilka „mitów” związanych z programem „Rodzina 500 plus”, które z uporem były i ciągle niestety są rozpowszechniane przez cześć polityków opozycji (głównie z Platformy), a także liberalnych ekonomistów i wspierające ich media.
Raport jest oparty o badanie ankietowe na dużej losowej próbie i potwierdza, że program „Rodzina 500 plus” dał wielu rodzinom poczucie godności, nie spowodował, że matki wychowujące dzieci porzucały pracę, że inwestycje w dzieci są korzystne na przyszłość, wreszcie, że wartość tego wsparcia dla dzieci w relacji do średnich dochodów w Polsce jest jednym z najwyższych poziomów w Europie.
- Jak podkreśla autor raportu środki z tego programu były wydatkowane przez rodziny wychowujące dzieci głównie na sprzęt AGD, na edukację i turystykę, co oznacza, że zredukował on ubóstwo w tych rodzinach i dał im faktycznie poczucie godności.
Program nie spowodował także dezaktywizacji kobiet wychowujących dzieci, wręcz przeciwnie ilość kobiet powracających na rynek pracy w Polsce wyraźnie rośnie, choć nie jest to zasługa tego programu ale także innych czynników, zapotrzebowania na pracowników przez rynek pracy, a także wyraźnego wzrostu wynagrodzeń.
Autor raportu podkreśla także, że środki z tego programu trafiające do rodzin wychowujących dzieci, są inwestycją w przyszłość dzieci i przyniosą w przyszłości korzyść całemu społeczeństwu.
Niejako przy okazji został obalony także mit o wyraźnym spadku wartości tego świadczenia ze względu na inflację, autor badań podkreśla, że świadczenie 500 zł na dziecko w relacji średnich dochodów jest na jednym z najwyższych poziomów w Unii Europejskiej.
- Przypomnijmy, że w kwietniu, minęło 5 lat od momentu wejścia w życie sztandarowego programu rządu Prawa i Sprawiedliwości Rodzina 500 plus, wpierającego finansowo rodziny wychowujące dzieci.
Jak poinformowała wtedy minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg od początku realizacji tego programu, a więc od 1 kwietnia 2016 roku do końca 2020 roku polskim rodzinom wychowującym dzieci przekazano z budżetu państwa wręcz astronomiczną kwotę ponad 144 mld zł, a programem obecnie jest objętych 6,6 mln dzieci (obecnie jest już kwota ponad 150 mld zł).
Ponieważ świadczenie przysługuje każdemu dziecku od jego narodzin do ukończenia 18. roku życia, więc rodzina na każde dziecko otrzymuje rocznie 6 tys. zł, a przez cały okres, kwotę 108 tysięcy złotych.
- W tej sytuacji program 500 plus poważnie ograniczył ubóstwo w rodzinach wychowujących dzieci (a w wielu rodzinach w ogóle je wyeliminował), a także wyraźnie powiększa liczbę urodzeń w stosunku do prognoz GUS z 2014 roku, a więc przygotowywanych jeszcze przed jego ogłoszeniem przez Prawo i Sprawiedliwość.
Liczba urodzeń w Polsce od roku 2016 jest wyraźnie wyższa niż ta wynikająca z prognozy demograficznej GUS z 2014 roku, a więc okresu kiedy nie zakładano wprowadzenia żadnego programu pronatalistycznego i to w stosunku do tzw. prognozy średniej.
Sumarycznie przez 5 lat realizacji programu urodziło się blisko 184 tysiące dzieci więcej niż wynikało z prognoz GUS z 2014 roku (jeżeli przyjąć pesymistyczny wariant tej prognozy, to liczba urodzin jest wyższa o blisko 250 tys. dzieci).
Jednocześnie wskaźnik dzietności wzrósł z 1,26 w 2014 roku do 1,45 w 2017 roku i 1,42 w 2019 roku, a więc w ciągu zaledwie 3 lat wzrósł o blisko 0,2 punktu procentowego, co jest rezultatem bez precedensu w historii współczesnej Europy.
Oczywiście na ten wzrost urodzeń miały wpływ także inne czynniki: wyraźny wzrost płac, wyraźne zmniejszenie poziomu bezrobocia, stabilizacja zatrudnienia, wyraźne zwiększenie liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach, oraz niewielka ale jednak poprawa sytuacji mieszkaniowej szczególnie młodych ludzi.
- W tej sytuacji należy z satysfakcją odnotować, że dopiero po 5 latach na łamach „Wyborczej”, pojawia się wywiad z autorem badań nad skutkami programu „Rodzina 500 plus”, które obalają wszystkie negatywne mity z nim związane.
Nie da się tego skomentować inaczej niż, skoro w „Wyborczej” ukazuje się tekst ukazujący pozytywy programu „Rodzina 500 plus” i to oparty na padaniach naukowych przeprowadzonych w wiodącej uczelni ekonomicznej kraju to „piekło zamarzło”.