- Wczoraj w nocy po wielomiesięcznych przygotowaniach Rosja zaatakowała Ukrainę i to ze wszystkich możliwych stron, wschodu, południa i północy, niszcząc nie tylko obiekty wojskowe ale także cywilne.
Rozpoczęła się pełnoskalowa wojna, która oznacza tysiące ofiar i ogromne zniszczenia materialne na trenie Ukrainy, która przecież w żaden sposób nie dała powodów do takiego ataku.
Ba cały świat podziwiał jej powściągliwość przez ostatnie 8 lat, kiedy to Rosja w 2014 roku anektowała Krym i doprowadziła siłą militarną do powstania na terenie Ukrainy dwóch separatystycznych republik.
- Ta agresja powinna być dla Europy, czymś identycznym jak terrorystyczny atak na USA w 2001 roku i miejmy nadzieję, że cywilizowany świat zareaguje na tę wojną identycznie i wesprze Ukrainę jak wsparł wówczas Stany Zjednoczone.
Ta agresja choć dotyczy bezpośrednio Ukrainy tak naprawdę dotyczy całej Europy i w związku z tym Europa wspierana przez Stany Zjednoczone, powinna zrobić wszystko aby natychmiast uderzyć gospodarczo i finansowo w Rosję, a także wesprzeć z całych sił militarnie i gospodarczo Ukrainę.
Konieczne są możliwie najcięższe z możliwych sankcje gospodarcze i finansowe, realizowane nie według najniższego wspólnego mianownika, który do tej pory niestety dominował w instytucjach UE w przypadku przygotowania takich decyzji (choć wszystko wskazuje na to, że ze względu na sprzeciw Niemiec i Włoch wyłączenia Rosji z systemu SWIFT na tym etapie nie będzie).
- Takie stopniowalne sankcje były przygotowywane przez Komisję, teraz już na to stopniowanie nie ma czasu, w życie muszą wejść pełne sankcje, tak jak na pełną skalę została zaatakowana Ukraina.
Muszą one dotyczyć jak najszerzej zarówno sektora finansowego jak i gospodarki Rosji w tym zablokowania dostępu do nowoczesnych technologii, a także jak mocniejszego uderzenia w sektor surowców energetycznych, który jest podstawowym źródłem dochodów budżetowych Rosji.
Ważną częścią tych sankcji w skali całej UE powinny być te dotyczące aktywów całego rosyjskiego prywatnego biznesu wspierającego reżim Putina, ulokowanych na terytorium krajów członkowskich.
Takie głębokie sankcje obejmujące ujawnienie aktywów rosyjskich oligarchów rejestrowanych na podstawione osoby lub firmy (tzw. matrioszki), zamrażanie majątków rosyjskich oligarchów i wysokich urzędników, a także likwidację tzw. złotych wiz dla zamożnych obywateli Rosji ogłosiła już W. Brytania i identyczne decyzje dotyczące takich osób, powinna podjąć także Unia Europejska.
- Konieczne jest także ciągłe militarne i gospodarcze wspieranie Ukrainy, która chce się bronić i cywilizowany świat powinien jej nie tylko to umożliwić ale cały czas wyposażać w sprzęt, który pozwoli jej walczyć.
Jeżeli Ukraina tak wspierana przez Zachód, wykaże się determinacją, może nie tylko obronić swoją niepodległość, ale może także zatrzymać rosyjski reżim jeżeli zacznie on doświadczać ogromnych strat w ludziach i sprzęcie.
Jeżeli te straty będą dotkliwe, to także w Rosji może dojść do wielkich zmian w strukturach władzy, być może nawet dojdzie do odsunięcia od niej tzw. siłowników Putina, a to dawałoby szansę na zatrzymanie pochodu tego kraju na Zachód.
- Polska i inne kraje wschodniej flanki muszą także dążyć w ramach NATO do maksymalnego jej wzmocnienia zarówno jeżeli chodzi o zasoby ludzkie i sprzętowe i uruchomienie art 4 Paktu Północnoatlantyckiego na wniosek Polski i Litwy, dało takie możliwości.
Do Polski ale i do innych krajów wschodniej flanki przybywają kolejne oddziały żołnierzy państw Europy Zachodniej, głównie z USA i W. Brytanii także ze sprzętem wojskowym, które potwierdzają, że zobowiązania wynikające z 4 i 5 art. Paktu, mają charakter rzeczywisty, a nie papierowy.
Putin musi wiedzieć, że przekroczenie granic wschodniej flanki NATO, spotka się ze zdecydowaną odpowiedzią całego Paktu Północnoatlantyckiego, a koszty takiego kroku, byłby dla Rosji nie do uniesienia.