- Mija rok od powołania rządu Donalda Tuska i można już z całą odpowiedzialnością za słowo napisać, że to kłamstwo jest najważniejszym narzędziem rządzenia samego Tuska, jego ministrów, a także zaplecza politycznego. Chodzi o kłamstwa stosowane zarówno jeżeli chodzi o posunięcia strategiczne rządu Tuska, kłamstwa które mają „przykryć” kompromitujące decyzje z codziennego rządzenia, ale także i kłamstwa w innych sprawach, które mają dzielić Polaków i utwierdzać w nienawiści do prawej strony sceny politycznej. Dosłownie w rocznicę powołania rządu 13 grudnia, sam Donald Tusk, jak to ma w zwyczaju na portalu X, kłamliwie zaatakował prezydenta Andrzeja Dudę, że chce zostać członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), kosztem członkostwa w nim, znanej polskiej sportsmenki, Mai Włoszczowskiej.
- To oczywista nieprawda, Włoszczowska jest bowiem członkiem i wiceprzewodniczącą Komisji Zawodniczej i na tej podstawie członkiem MKOI do roku 2028, a więc najbliższej olimpiady w Los Angeles, a pewnie zostanie wybrana na kolejną kadencję. Prezydent Andrzej Duda, może natomiast zostać wybrany członkiem rzeczywistym, co nie zagraża członkostwu jakiegokolwiek zawodnika z Polski, takim członkiem została wybrana niedawno, między innymi, była prezydent Chorwacji, Kolinda Grabar-Kitarovic. Mimo tego, że wielu znawców tej problematyki, wyjaśniało na portalu X tę sytuację i podkreślało, że nie będzie tu żadnej kolizji pomiędzy członkostwem sportowca z Polski, a ewentualnym członkostwem prezydenta Andrzeja Dudy, Tusk tego wpisu nie skasował, ba czołowi politycy Platformy, chcąc przypodobać się „kierownikowi”, zamieścili po nim, podobnie brzmiące wpisy.
- Ale Donald Tusk stosował oczywiste kłamstwa już w kampanii wyborczej, kiedy ogłaszał program „100konkretów na 100 dni rządzenia” doskonale wiedząc, że zdecydowanej większości z nich, nie zrealizuje, ani w 100 dni, ani w 200 dni, a nawet nie zrealizuje ich przez całą obecną kadencję. Tak było zapewne z kwotą wolną w podatku PIT w wysokości 60 tys zł, bo przecież trudno sobie wyobrazić, żeby były premier nie wiedział, że jest to obietnica, której koszt wynosi ponad 50 mld zł i w związku z tym, jest niemożliwa do zrealizowania. Podobnie było także z paliwem po 5,19 zł, obniżeniem kosztów prądu i ogrzewania o 50%, obniżeniem składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, czy kredytem 0% dla młodych na zakup pierwszego mieszkania. Tusk „na zimno” zdecydował się w kampanii na klasyczne oszustwo wyborcze, co jest jaskrawym łamaniem reguł demokratycznych, bo przecież w ten sposób w zasadzie „wyłudza się” głosy wyborców, którzy szczególnie po 8 latach konsekwentnej realizacji zobowiązań wyborczych przez rządy Prawa i Sprawiedliwości, byli przekonani że były premier i były szef Rady Europejskiej, oszukiwać przecież nie może.
- Tusk kłamał także ogłaszając, że „nic co dane nie będzie odebrane”, bo już w I roku rządzenia tzw. 14. świadczenie emerytalne zostało zmniejszone aż o 900 zł, a gdyby nie daj Boże wybory prezydenckie wygrał kandydat Platformy, to zapewne zlikwidowany zostanie i program 800 plus, 13. i 14. emerytura i inne programy społeczne. Kłamstwem okazała się także zapowiedź realizacji przez rząd Tuska inwestycji strategicznych, takich jak CPK, elektrownie atomowe, rozbudowa portów, czy taka regulacja Odry, aby zapewnić jej żeglowność. Nawet jeżeli te inwestycje nie zostały wprost zablokowane, to wyraźnie widać, że ten rząd nie ma do nich „serca”, ale głównie dlatego, że ich zdecydowanym przeciwnikiem jest nasz zachodni sąsiad, Niemcy. W ten sposób ekipa Tuska uderzyła w aspiracje, szczególnie młodego pokolenia Polaków, co widać doskonale po obywatelskiej inicjatywie „Tak dla CPK”, pod którą w ciągu krótkiego czasu, zebrano ponad 200 tys podpisów i jest duża szansa, żeby w Sejmie ta ustawa została uchwalona, nawet przy sprzeciwie klubu Platformy.
5. Kłamstwo może być głównym narzędziem rządzenia ekipy Tuska, ze względu na ogromny medialny parasol ochronny, który został rozpięty już w czasie kampanii wyborczej i trwa nadal, a pojawiająca się ostatnio zapowiedź zrobienia w nim wyłomu, poprzez sprzedaż TVN-u, wywołała wręcz histerię Tuska i niezgodną z prawem próbę zablokowania tej sprzedaży. Ale kłamstwo, jak wszystko, się zużywa, więc jego skuteczność jest już coraz słabsza i będzie słabła dalej, a dowodem są coraz liczniejsze różnorodne badania opinii publicznej, które pokazują ,że Polaków coraz trudniej jest oszukać. W tych dniach w mediach i to tych z parasola medialnego nad rządem Tuska, pojawiło się badanie, w którym zadano pytanie, za których rządów żyło się Polakom lepiej, blisko 40% wskazało rząd Morawieckiego, a niewiele ponad 30% rząd Tuska. Wygląda więc na to, że zaledwie po roku rządzenia przez Donalda Tuska, Polacy powoli, ale jednak, przejrzeli na oczy.