1. Politycy Platformy już w grudniu 2015 roku, a więc zaledwie miesiąc po powstaniu rządu Zjednoczonej Prawicy, ogłosili się opozycją totalną i mimo zmiany przywództwa w tej partii (Schetynę zastąpił Budka), tej strategii nie zmienili. Próbują więc szkodzić Polsce i Polakom w kraju i za granicą, twierdząc, że walczą z rządem pisowskim, pisowskimi instytucjami, a jak się dowiadujemy teraz, także z pisowskimi spółkami Skarbu Państwa. Platforma gdy rządziła, prywatyzowała na potęgę, w latach 2007-2015 szło im „jak z płatka” sprzedali majątek, często tzw. srebra rodowe za prawie 60 mld zł, a także ziemię z zasobów Skarbu Państwa za blisko 10 mld zł, a mimo to twierdzili „pieniędzy nie ma i nie będzie” na żadne programy społeczne.
Często zdarzały się takie prywatyzacje pod bieżące potrzeby budżetu państwa, ministrowi Rostowskiemu brakowało pieniędzy na bieżące wydatki, to zgłaszał problem do ministra skarbu, ten w przeciągu kilku dni organizował szybką tzw. księgę popytu na akcje jakieś atrakcyjnej firmy i w ciągu zaledwie kilkunastu dni sprzedawano kilka procent jej akcji. Tak sprzedano na przykład w 2012 roku 7,8% akcji banku PKO BP za blisko 3,2 mld zł, obniżając udziały Skarbu Państwa do poziomu najniższego z możliwych i łatając przy pomocy tych środków dziurę budżetową.
2. Politycy Platformy byli więc wręcz zszokowani zablokowaniem prywatyzacji spółek Skarbu Państwa, wprowadzonym przez rząd ówczesnej premier Beaty Szydło już na początku 2016 roku, bo było to zaprzeczeniem ich teorii, że bez środków z prywatyzacji nie da się „domknąć” budżetu państwa. Dawali także sygnały ,że nie są zainteresowani pomyślnością i rozwojem tych spółek, czego najbardziej jaskrawą egzemplifikacją były ich wpisy na portalach społecznościowych „ nie tankuję na Orlenie” i wręcz ataki na posłów Lewicy, którzy z kolei publikowali zdjęcia ze stacji benzynowych Orlenu i hot-dogami w rękach i mocną sugestią ,że nie tylko na tych stacjach tankują ale także korzystają z oferty restauracyjnej. Pogardliwe wypowiedzi o spółkach Skarbu Państwa, to wręcz „znak firmowy” czołowych polityków Platformy, mimo tego że podczas rządów Zjednoczonej Prawicy, zdecydowana większość, osiąga rekordowe zyski.
Co więcej w ostatnim roku należy podkreślić ich duży udział w walce z pandemią koronawirusa poprzez zakup materiałów medycznych i sprzętu medycznego co miało szczególne znaczenia podczas pierwszej fali pandemii, a podczas kolejnych fal pandemii finansowanie i budowę szpitali tymczasowych, umożliwiających leczenie pacjentów z zagrożeniem życia.
3. Ale to co się stało na początku maja na posiedzeniu połączonych sejmowych komisji finansów publicznych i spraw zagranicznych podczas debaty nad projektem ustawy ratyfikującej zasoby własne UE, wygląda wręcz na sabotaż polityków Platformy. Posłowie ci mimo sprzeciwu biura legislacyjnego Sejmu zdecydowali się złożyć 6 poprawek do tej ustawy, a jedna z nich sygnowana przez grupę posłów na czele ze Zbigniewem Konwińskim, miała zakazywać spółkom Skarbu państwa korzystania z części grantowej (dotacyjnej) Krajowego Planu Odbudowy (KPO), pozostawiając dla nich tylko część pożyczkową. Brzmiała ona następująco „ jednoosobowe spółki Skarbu Państwa oraz spółki w których udział SP przekracza 10% kapitału zakładowego lub 10% liczby akcji mogą być beneficjentami KPO, wyłącznie w zakresie środków przewidzianych w części pożyczkowej”
W sytuacji kiedy cała Europa stosuje pomoc publiczną dla swoich strategicznych przedsiębiorstw , które poniosły straty w wyniku pandemii koronawirusa, a także chcąc zbudować ich odporność na kryzysy w przyszłości ( miedzy innymi linie lotnicze, przedsiębiorstwa kolejowe, przedsiębiorstwa zabezpieczające dostawy żywności, paliw i energii ) i przeznacza na to setki miliardów euro w postaci dotacji, Platforma chce zablokować taką pomoc w ramach KPO dla strategicznych spółek Skarbu Państwa w naszym kraju. Tego rodzaju pomysły ocierają się wręcz o sabotaż , szczęśliwe wszystkie 6 poprawek zgłoszonych przez posłów Platformy zostało odrzuconych zdecydowaną większością na posiedzeniu połączonych komisji (poprawka nr 5 dotycząca spółek SP 32 głosy za, 43 przeciw, 5 wstrzymujących się) ale nie ulega wątpliwości ,że zostanie ona zapewne zgłoszona w Senacie przez senatorów Platformy.
4. Posłowie Platformy w ten sposób świadomie dążą do pogorszenia sytuacji spółek Skarbu Państwa na europejskim rynku, bo przecież ich konkurenci w innych krajach UE, taką pomoc już uzyskały i w przyszłości będą mogły uzyskać. A tak przy okazji tak ostentacyjna pogarda ze strony polityków Platformy dla spółek Skarbu Państwa, w sytuacji kiedy osiągają rekordowe zyski i aż 6 z nich znalazło się w pierwszej dziesiątce największych płatników CIT za 2019 rok i jednoczesne domaganie się setek milionów złotych dla dużych miast z Funduszu Inwestycji Samorządowych, to przejaw politycznej schizofrenii. Taki bowiem „Orlen Obajtka” jak określają największa firmę paliwową politycy Platformy, wpłacił do budżetu państwa za 2018 rok aż 36 mld zł z tytułu wszystkich obciążeń podatkowych, co stanowiło 10% wszystkich dochodów budżetowych.