- Polskie państwo mimo tego, że po roku 1990 było już wolne i demokratyczne, przez wiele kolejnych lat nie było w stanie realizować strategicznych inwestycji, które zmieniałyby status naszego kraju w Europie.
Dopiero pierwszy rząd Prawa i Sprawiedliwości w latach 2005-2007, kilka takich inwestycji zaplanował, przygotował od strony technicznej, a nawet finansowej i po powrocie do władzy w roku 2015, je konsekwentnie realizuje i oddaje do użytku.
Te inwestycje to miedzy innymi: gazoport w Świnoujściu, teraz rozbudowywany o 3 zbiornik gazu, tunel pod Świną, przekop Mierzei Wiślanej, Baltic Pipe, droga ekspresowa S-19 wzdłuż całej naszej granicy wschodniej, Centralny Port Komunikacyjny z blisko 2 tys. km nowych linii kolejowych, czy wymuszona sytuacją, budowa blisko 200 kilometrowej zapory na granicy z Białorusią.
- Kilkanaście dni temu w symbolicznym dla Polski dniu 17 września, otwarty został przekop Mierzei Wiślanej, inwestycji, która ma strategiczny charakter w co najmniej trzech wymiarach.
Pierwszy, to przełamanie swoistego imposybilizmu, państwo polskie pokazało, po raz pierwszy od wielu lat, że jest w stanie przygotować, sfinansować i zrealizować w krótkim czasie ważną inwestycję, mimo wielu przeciwności w tym głównie ze strony opozycji, a z jej motywacji także z Komisji Europejskiej.
Drugi, to wielkie znaczenie regionalne, po zakończeniu pogłębienia kanału Elbląskiego i modernizacji portu, dzięki dostępowi do morza, Elbląg będzie czwartym ważnym polskim portem, co więcej będzie to silny bodziec rozwojowy dla całego regionu i wszystkich mniejszych portów położonych nad Zalewem Wiślanym.
Wreszcie trzeci, to uniezależnienie się od Rosji, która do tej pory poprzez panowanie nad cieśniną Piławską, decydowała, kto może wpływać, a raczej znacznie częściej, kto nie może wpływać na Zalew Wiślany (po podpisaniu nowego porozumienia z Rosją przez rząd Tuska w 2009 roku, możliwości wpływu polskich jednostek na Zalew Wiślany, ograniczono do absolutnego minimum).
- Podobne znaczenie ma oddany wczoraj do użytku gazociąg Baltic Pipe, będzie przesyłał gaz ze złóż gazu w Norwegii, w tym także tych, których właścicielem jest PGNiG, przez terytorium Danii do Niechorza na polskim wybrzeżu i dalej w głąb terytorium naszego kraju.
Inwestycję przygotował we współpracy z Norwegią i Danią jeszcze rząd AWS premiera Jerzego Buzka ale w 2001 roku zrezygnował z niej rząd Leszka Millera, wrócił do niej rząd PiS w 2006 roku ale po raz kolejny zrezygnował z niej rząd Donalda Tuska w 2008 roku, po hasłem nadmiaru gazu w Polsce.
Minister Piotr Naimski, który od początku zajmował się tym projektem, musiał się sporo natrudzić, aby przekonać Norwegów i Duńczyków, że tym razem przygotowania tej inwestycji nie pójdą po raz trzeci na marne i tym razem zostanie ona zrealizowana.
Tak się właśnie stało już 1 października gazociągiem popłynie pierwszy gaz z Norwegii, do końca tego roku, może być nim przesłane nim do Polski około 3 mld m3, a w następnym już roku pełne możliwości przesyłowe to 10 mld m3 (z tego Polska ma możliwość wykorzystania przepustowości w wysokości ok 8 mld m3).
To kluczowa inwestycja umożliwiająca Polsce niezależność gazową od Rosji, która rozpoczyna działalność w sytuacji, kiedy Rosja przystawiła do głowy pistolet gazowy, większości swoich dotychczasowych odbiorców gazu (w tym także swojemu największemu odbiorcy Niemcom).
- Ale rząd Zjednoczonej Prawicy jak już wyżej wspomniałem, zdecydował się także na realizację takich ogromnych przedsięwzięć jak: tunel podmorski do Świnoujścia, budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), budowę trasy ekspresowej S-19 wzdłuż całej naszej granicy wschodniej, czy budowę zapory na granicy z Białorusią.
Tunel pod Świną łączący to miasto ze stałym lądem był planowany już w latach 50-tych, zostanie oddany do użytku już wiosną 2023 roku, budowa CPK i związanych z nim blisko 2 tys. kilometrów nowych linii kolejowych jest na etapie wykupu gruntów pod realizację tej inwestycji, łącznie z wywłaszczeniami pod inwestycje kolejowe, dwujezdniowa trasa S-19 jest zbudowana w całości od Lublina do południowej granicy naszego państwa, rozpoczyna się realizacja kilku jej odcinków pomiędzy Lublinem i Białymstokiem, zapora na granicy z Białorusią o długości blisko 200 kilometrów, została zbudowana, zaledwie w pół roku, a teraz tylko jest wyposażana w urządzenia elektroniczne.
- A o tego rodzaju inwestycjach mających wręcz fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego, pełnej niezależności od Rosji ale także rozwoju naszego kraju i poszczególnych regionów, politycy Platformy nawet nie pomyśleli, mimo tego, że rządzili aż dwie kadencje i mieli pełny dostęp do środków europejskich.
Szkoda, że nawet teraz, kiedy te wielkie inwestycje są oddawane do użytku, politycy Platformy, nie są w stanie przyznać się do zaniechań, przeprosić za oskarżenia które przez ostatnie 7 lat kierowali pod adresem rządu Zjednoczonej Prawicy (między innymi takie, oni niczego nie zbudują, zdefraudują tylko publiczne pieniądze), a także potwierdzić, że rzeczywiście, są to przedsięwzięcia znacząco poprawiające status naszego kraju w Europie.