1. Wczoraj w Kozienicach odbyło się spotkanie z wyborcami z regionu na radomskiego, poświęcone bezpieczeństwu energetycznemu, którego głównym gościem była minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Obecni byli parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości ale głównie mieszkańcy powiatu kozienickiego, samorządowcy, leśnicy, członkinie Kół Gospodyń Wiejskich, czy strażacy ochotnicy. Problematyką wiodącą było bezpieczeństwo energetyczne (podobnie jak na wszystkich wczorajszych kilkudziesięciu innych spotkaniach w Polsce) i wybór Kozienic nie był przypadkowy, tamtejsza elektrownia z najnowocześniejszym w Europie blokiem węglowym o mocy 1000 MW, pokrywa ok. 14% zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce (sam wspomniany blok to ok. 5% tego zapotrzebowania). 2. Minister Moskwa zrobiła kilkunastu minutowe wprowadzenie do dyskusji, później były liczne pytania z sali dotyczące problematyki ochrony środowiska, odnawialnych źródeł energii, regulacji i rzek i mniejszych cieków wodnych, budowy kanalizacji i oczyszczalni ścieków, odpadów niebezpiecznych, padały również ze strony zabierających głos liczne propozycje do programu Prawa i Sprawiedliwości. Zabierali głos samorządowcy wójtowie i burmistrzowie zarówno ci związani z Prawem i Sprawiedliwością ale i nie związani z żadną partią polityczną i wszyscy oni jak jeden mąż, dziękowali za znaczący wzrost środków finansowych kierowanych przez rząd premiera Morawieckiego na inwestycje. Samorządowcy podkreślali, że przy rocznych budżetach rzędu ok. 30 mln zł po stronie wydatkowej, do tej pory byli w stanie wykreować około 1 mln zł na inwestycje, a w roku 2022, przeznaczyli na inwestycje po ok. 50 mln zł, czyli 50-krotnie więcej niż do tej pory. Co więcej dysponując takimi środkami (podobnie ma być także w 2023 roku), są wreszcie w stanie realizować inwestycje, o których do tej pory mogli tylko pomarzyć, na przykład budowy oczyszczalni ścieków, czy kanalizowania dużych obszarów gmin w jednym roku. 3. Ale nie tylko samorządowcy dziękowali za ogromne pieniądze trafiające do gmin , wypowiadali się także emeryci, mówiąc o wysokich tegorocznych podwyżkach, czy 13-stej i 14-emeryturze, strażacy ochotnicy o 300 zł dodatkach do emerytur, przedstawiciele rodzin wielodzietnych, dziękowali za program 500 plus. W tej sytuacji pod koniec spotkania zabrałem także głos i zapytałem zebranych czy zastanawiają się skąd na to wszystko rząd Prawa i Sprawiedliwości ma pieniądze, podkreślając jednocześnie, że nieprawdziwe są informacje rozpowszechniane przez opozycję, że środki te pochodzą z zaciąganego dodatkowo długu (dług publiczny liczony metodą unijna na koniec 2022 wyniósł 50,3% PKB i był niższy od tego z 2015 roku, czyli z ostatniego roku rządów PO-PSL, kiedy to wyniósł 51,6% PKB). Zwróciłem także uwagę, że tegoroczny budżet państwa po stronie dochodowej to 604 mld zł, podczas gdy dochody budżetowe w 2015 roku, to kwota 289 mld zł, czyli tegoroczny budżet jest ponad 2-krotnie wyższy. Ponadto dochody z VAT w tym roku, mają wynieść ponad 286 mld zł, czyli są na poziomie dochodów ze wszystkich podatków (VAT, PIT, CIT, akcyza), a także dochodów niepodatkowych w 2015 roku, kiedy one wszystkie łącznie wyniosły ok. 289 mld zł. 4. I to jest właśnie źródło finansowania wszystkich programów społecznych, dodatkowego wsparcia emerytów, finansowania inwestycji samorządowych, czy dodatkowych wydatków na zbrojenia. W tym kontekście powinno się pojawić się pytanie, gdzie te pieniądze były w czasie rządów PO-PSL, skoro wtedy brakowało środków na wszystko, a ówczesny rząd, żeby nie przekroczyć konstytucyjnego poziomu długu publicznego czyli 60% PKB, był zmuszony zabrać z OFE aż 153 mld zł środków ubezpieczonych w tych funduszach. Odpowiedź jest prosta rząd PO-PSL, dał polityczne przyzwolenie „na prywatyzację” podatków i w ten sposób w latach 2008-2015 „zniknął” co najmniej jeden ówczesny budżet państwa w wysokości około 300 mld zł, a to środki na 8 lat finansowania programu 500 plus czy 3-letnie finansowanie polskiej armii. Miejmy nadzieję, że Polacy właśnie w wyniku takich spotkań i otrzymanych tam informacji, podejmą właściwe decyzje w nadchodzących wyborach parlamentarnych.