- W związku z nasilającymi się kłamstwami Donalda Tuska, ale także innych polityków Platformy, w zasadzie w każdej wypowiedzi publicznej, premier Morawiecki przypomniał rady jakich przewodniczącemu Platformy, udzielili były wiceprzewodniczący Platformy Janusz Palikot, a także Marek Belka, europoseł startujący z list Koalicji Obywatelskiej.
Przypomnijmy, że już pod koniec stycznia 2022 roku Janusz Palikot, kiedyś ważny polityk Platformy, napisał na jednym z portali społecznościowych, „że jeżeli opozycja chce wygrać wybory, musi kłamać” i podał 6 przykładów takich kłamstw, wszystkie ze znakiem zapytania, co miałoby kłamiącemu pomóc w uniknięciu odpowiedzialności prawnej.
Twórczo tę teorię rozwinął w listopadzie 2022 roku, kiedyś premier, a obecnie europoseł Marek Belka, który dostał się do PE z listy Koalicji Obywatelskiej, stwierdził w wywiadzie dla portalu Onet, że aby być skutecznym w polityce, trzeba kłamać, a ponieważ „kłamstwo ma szybkie nogi” trzeba je szybko przykrywać, kolejnym kłamstwem.
Donald Tusk, który objeżdża kraj i spotyka się z wyborcami Platformy, a także umieszcza wpisy na portalach społecznościowych, połączył te dwa podejścia i podczas tych spotkań, a także we wspomnianych wpisach, w wielu sprawach kłamie i prawie natychmiast, te kłamstwa przykrywa kolejnymi kłamstwami.
- Szczególnie rzucające się w oczy, ze względu na społeczne znaczenie programu, są kłamstwa i mataczenie Tuska w sprawie „Rodzina 500 plus”, w ciągu kilkunastu miesięcy było już kilka różnych wersji, które przedstawia, wszystkie oczywiście nieprawdziwe, bowiem jego wypowiedzi z okresu kiedy rządził, po prostu im przeczą.
Tuż po powrocie do polskiej polityki na jednym z pierwszych otwartych spotkań mówił, że Ewa Kopacz miała przygotowany program podobny do 500 plus, ale Platforma przegrała wybory i nie zdążyła go wprowadzić, choć były znane liczne wypowiedzi byłej premier, że to jest program nie do udźwignięcia przez polski budżet.
Na jednym ze spotkań, Tusk tłumaczył, że jeszcze za jego rządów ówczesny minister finansów Mateusz Szczurek przygotował program, który można określić jako 300 plus na, ale on odszedł do Brukseli, a jego następczyni nie chciała tych prac kontynuować.
Także jeżeli chodzi o kontynuowanie programu 500 plus, Tusk oficjalnie zapewnia, że „że nic co było dane, nie będzie odebrane” a zupełnie niedawno, odpowiadając na pytanie jednego ze zwolenników, proponował „chyba wolicie nieskomplikowany system podatkowy, niż 500 zł w kieszeni”.
- Jeszcze bezczelniej Tusk kłamie w sprawie środków europejskich z Krajowego Programu Odbudowy (KPO), które już od ponad 2 lat Komisja Europejska politycznie blokuje, łamiąc unijne prawo, które sama przyjęła w tej sprawie.
Przypomnijmy, że jesienią 2021 roku Tusk zobowiązywał się publicznie na konferencji prasowej w Sopocie, że za parę dni udaje się do Brukseli (jeszcze wtedy był przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej) i wtedy na posiedzeniu EPL, będzie rozmawiał z przewodniczącą Ursulą von der Leyen na ten temat.
Z tamtej rozmowy oczywiście nic nie wynikło, później Tusk został odwołany z szefa EPL i zaczęły krążyć informacje, że blokada pieniędzy z KPO dla Polski, ma mu posłużyć jako jeden z ważnych instrumentów do wygrania wyborów parlamentarnych i powrotu do władzy.
Powiedział to zresztą niedawno wprost do swoich zwolenników, na pytanie jednego z uczestników, co trzeba zrobić, żeby odblokować środki z KPO, Tusk odpowiedział „nie ma innej recepty, musimy się zdobyć na cierpliwość, to jeszcze tylko kilka miesięcy”, a więc wygramy wybory, wrócimy do władzy, wtedy pieniądze Bruksela odblokuje.
- W ostatnich tygodniach, Tusk wręcz ordynarnie kłamał w sprawie Pani Joanny z Krakowa, mówiąc o interwencji policji w sprawie aborcji, a nie próby popełnienia samobójstwa, a także pożaru składowiska odpadów na terenie Zielonej Góry, na którego funkcjonowanie wydał administracyjną zgodę jego kolega partyjny, starosta z Platformy.
Premier Morawiecki przy okazji tych ostatnich kłamstw, przypomniał radę Belki dla Tuska, „że kłamstwo ma szybkie nogi” i dlatego trzeba jedno, natychmiast przykrywać, następnym, ale jednocześnie zwrócił uwagę, że „tu nie chodzi o nogi ale o twarz, a kłamstwo w polityce, ma dziś jedną twarz-Donalda Tuska”.
Miejmy nadzieję, że Polacy jednak te kłamstwa Tuska dostrzegają i pamiętają, a nad urną wyborczą, wyciągną z tego właściwe wnioski.