- W ostatni czwartek posłowie rządzącej koalicji na posiedzeniu komisji finansów publicznych przegłosowali poprawkę w ramach, której „ obcięli” budżety kilku ważnych instytucji opisanych w Konstytucji RP na łączną kwotę 335 mln zł. Chodzi między innymi o Trybunał Konstytucyjny, Krajową Radę Sądownictwa, Sąd Najwyższy, Krajową Radę Radiofonii k i Telewizji i Instytut Pamięci Narodowej, którym wspomniane cięcia w zasadzie uniemożliwią normalne funkcjonowanie, a cała ta operacja wygląda wprost na próbę ich „finansowego zagłodzenia”. Odebrane tym instytucjom środki finansowe rządząca koalicja przesunęła na inne cele, w tym zaledwie 1/7 tych środków w kwocie 50 mln zł, na zwiększenie dotacji podmiotowej dla Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ).
- Premier Tusk pochwalił się tym „osiągnięciem” na platformie X i natychmiast internauci sprowadzili go na ziemię, dodając informację kontekstową, że skoro budżet NFZ to ponad 180 mld zł, to wspomniane dodatkowe środki to zaledwie 0,05% tego budżetu. Internauci przypomnieli także, że Platforma w kampanii wyborczej obiecała, że zamiast 2 mld zł dotacji dla TVP, jeżeli będzie rządzić, przekaże dodatkowo na onkologię, niestety nic takiego się nie stało, do TVP z różnych rezerw budżetowych rządzący przekazali już ponad 2,1 mld zł, a do końca roku kolejne środki, które sumarycznie przekroczą 3 mld zł, natomiast na onkologie dodatkowe pieniądze się jednak nie znalazły. Wpis Tuska na portalu X został potraktowany wręcz jako prześmiewczy, bowiem jak można chwalić wsparciem NFZ kwotą, która stanowi zaledwie 0,05% jej budżetu, jednocześnie wspierając z budżetu kwotą 3 mld zł TVP, której oglądalność spadła o 70%.
- A sytuacja w ochronie zdrowia jest dramatyczna, bowiem według informacji płynących od samorządów, które są organami prowadzącymi większość szpitali w Polsce w związku z tym, że NFZ, nie płaci już od dłuższego czasu za tzw. nadwykonania usług medycznych, ograniczają one przyjęcia pacjentów do końca tego roku, a w skrajnych przypadkach zamykają oddziały szpitalne. Kłopoty finansowe NFZ są już sygnalizowane od lipca, kiedy minęły terminy płatności za zrealizowane przez szpitale tzw. nadwykonania w II kwartale tego roku, okazało się, że Fundusz nie ma na to pieniędzy. Minister zdrowia wprawdzie przekazała do NFZ dodatkowo obligacje Skarbu Państwa na 3 mld zł, ale dzięki temu udało się sfinansować zaległości finansowe wobec szpitali za nadwykonania za I kwartał ale za II kwartał brakuje już środków na płatności za tzw. nielimitowane usługi medyczne, a za III kwartał płatności nie ma wcale (czyli takie za które NFZ musi zapłacić, niezależnie od ilości przyjętych pacjentów).
- W tej sytuacji powszechnego niepłacenia przez NFZ za nadwykonania przychodniom i szpitalom, te podejmują rożnego rodzaju działania ograniczające ilości świadczonych usług medycznych, żeby przynajmniej nie ponosić dodatkowych kosztów, które nie mają już szans na ich refundację. Między innymi ograniczane jest przyjmowanie pacjentów do programów lekowych wymagających drogich leków, nie ogłaszane są konkursy na finansowanie nowych terapii lekowych, a także są ograniczane przyjęcia pacjentów do lekarzy specjalistów świadczących tzw. usługi zdrowotne nielimitowane. Szpitale coraz częściej odwołują planowane zabiegi oraz wizyty w przychodniach specjalistycznych, przenosząc je już teraz na rok przyszły, aby w ten sposób uniknąć świadczenia usług, za które NFZ nie jest w stanie zapłacić w tym roku. Zdarzają się także, coraz częściej, zamknięcia oddziałów szpitalnych, ponieważ do końca roku wykonały już przewidziane w kontraktach z NFZ ilości usług medycznych i w tej sytuacji nie powinni już przyjąć żadnego pacjenta.
5. Podczas niedawnej nowelizacji budżetu na 2024 rok i powiększeniu przez rząd Tuska deficytu budżetowego aż o 56 mld zł, na ochronę zdrowia znaleziono dodatkowo tylko 1,2 mld zł, w tej sytuacji klub Prawa i Sprawiedliwości złożył poprawkę o zwiększeniu środków na ten cel o 7,2 mld zł, ale tę poprawkę, rządząca koalicja odrzuciła. W tej sytuacji przekazanie dodatkowo 50 mln zł na NFZ w 2025 roku, o czym w entuzjastycznym tonie poinformował premier Tusk we wpisie na portalu X, można byłoby potraktować jako żart, gdyby nie dotyczyło to tak dramatycznej sytuacji finansowej w ochronie zdrowia