1. W ostatni wtorek w Senacie miałam miejsce konferencja prasowa, podczas której prezydenci największych miast złożyli na ręce marszałka Tomasza Grodzkiego projekt ustawy zwiększający udziału samorządów podatkach PIT i CIT, co ich zdaniem ma być rekompensatą za utratę dochodów budżetowych w związku z obniżeniem stawek tych podatków i wprowadzenie zerowej stawki PIT dla osób do 26 roku życia.
Przy tej okazji odbyła się dyskusja jak to samorządy „cierpią” podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości, bo tracą dochody, a jednocześnie rząd przekazuje im dodatkowe zadania bez zwiększenia finansowania.
Brzmi to dramatycznie tylko ma niewiele wspólnego z rzeczywistością, ponieważ w ciągu ostatnich 4 lat dochody samorządów wzrosły o ponad 26 mld zł, z tego dochody z podatków PIT i CIT o blisko 20 mld zł.
Na przykład dochody z PIT i CIT w latach 2015-2019 dla Warszawy wzrosły o 1,8 mld zł (37%), dochody dla Krakowa o 552 mln zł (wzrost o 46%), dla Wrocławia o 380 mln zł (wzrost o 36%), Poznania o 298 mln zł (wzrost o 31%), a dla Gdańska o 234 mln zł (wzrost o 32%).
Z kolei miasta na prawach powiatu zyskały przez te lata ponad 10 mld zł, a same byłe miasta wojewódzkie 1,5 mld zł.
2. Ponieważ samorządy mają duże udziały we wpływach z obydwu podatków dochodowych (CIT i PIT), to wzrost wpływów z obydwu tych tytułów w ciągu ostatnich 3 lat o ponad 55 mld zł w sporej części trafił do gmin, powiatów i samorządów województw.
Przypomnijmy tylko, że wszystkie samorządy mają blisko 50% udziały w PIT, dokładnie 49,74%, z tego największa część przypada na gminy-37,89%, powiaty mają udziały w wysokości 10,25%, a samorządy województw 1,6%.
Z kolei w CIT łączne udziały samorządów wynoszą blisko 23%, dokładnie 22,86%, z tego na gminy przypada 6,71%, na powiaty 1,4%, a na samorządy województw 14,75% od wpłat przedsiębiorstw mających osobowość prawną i siedzibę na terenie danej jednostki samorządu terytorialnego.
3. W roku 2016 wpływy z CIT były wyższe o 2 mld zł niż roku 2015 co oznacza, że do samorządów wpłynęło o 0,5 mld zł więcej, w 2017 wpływy z były wyższe o 4 mld zł, czyli do samorządów wpłynęło o około 1 mld zł więcej, z kolei w roku 2018 wpływy z CIT wzrosły o blisko 5 mld w stosunku do roku ubiegłego, a więc do samorządów trafi o 1,2 mld zł więcej.
A więc tylko z tytułu wzrostu wpływów CIT do samorządów trafiło w ciągu ostatnich 3 lat około 3 mld zł więcej.
Ponieważ samorządy mają blisko 50% udział w PIT, to z tego tytułu przyrost wpływów do budżetów jednostek samorządu terytorialnego był jeszcze wyższy niż w przypadku CIT.
Wpływy z PIT w roku 2016 były wyższe o 6 mld zł niż w roku 2015 to oznacza, że samorządy otrzymały dodatkowo 3 mld zł, w roku 2017 wpływy te były o 9 mld zł wyższe niż w roku poprzednim, a wiec do samorządów trafiło z tego tytułu o 4,5 mld zł więcej, wreszcie w 2018 roku te wpływy były aż o 16,5 mld zł wyższe, a więc do samorządów trafi z tego tytułu dodatkowo ponad 8,2 mld zł, sumarycznie przez 3 lata o 16 mld zł więcej.
W roku 2019 udziały dla samorządów będą wyższe od tych z 2018 roku przynajmniej o 1 mld zł z CIT i kolejne 5 mld z PIT, co oznacza, że przez 4 lata rządów PiS do samorządów trafi około 26 mld zł więcej niż w roku 2015.
4. Oczywiście należy pamiętać, że te dodatkowe wpływy podatkowe, które trafiły do samorządów z tytułu CIT i PIT w latach 2016-2019, łącznie w kwocie przynajmniej 25 mld zł (4 mld z CIT i 21 mld zł z PIT), nierówno rozkładają się pomiędzy różne kategorie samorządu, występuje także silne zróżnicowanie między nimi.
Te, na których terenie mieszka więcej osób płacących podatek PIT i funkcjonuje więcej podatników podatku CIT, osiągają z tego tytułu wyższe przyrosty dodatkowych wpływów, te gdzie jednych i drugich jest mniej oczywiście przyrosty niższe.
Ale mimo tego zastrzeżenia, nie ulega wątpliwości, że wszystkie jednostki samorządu terytorialnego w ciągu ostatnich 4 lat osiągną dodatkowe wpływy podatkowe w wysokości prawie 26 mld zł, co oznacza, że korzystają one mocno z koniunktury gospodarczej i uszczelniania systemu podatkowego.