1. Wczoraj Komisja Europejska zaprezentowała tzw. letnią prognozę dotyczącą wzrostu gospodarczego w 27 krajach członkowskich i jest ona wyraźnie gorsza od tej przedstawionej wiosną.
Wszystkie unijne kraje doświadczą spadku PKB (recesji) spowodowanej pandemią koronawirusa, spadek PKB w całej UE wyniesie 8,3%, w strefie euro będzie jeszcze głębszy i wyniesie 8,7%, ale są kraje gdzie spadek PKB, przekroczy 10%.
Najgłębszy spadek PKB dotknie Włochy (11,2%), Hiszpanię (10,9%), Chorwację (10,8%), Francję (10,6%), Portugalię (9,8%), Grecję (9%), Słowację (9%), dużego spadku PKB doświadczy także gospodarka Niemiec (6,3%).
2. Na tym tle bardzo dobrze wypada polska gospodarka, wprawdzie nas także dotknie recesja, ale będzie ona płytka, spadek PKB wyniesie tylko 4,6% i będzie najniższy w całej Unii Europejskiej.
To jest rezultat rozsądnego zamykania przez rząd różnych dziedzin naszej gospodarki (podjęcie decyzji o zamknięciu na wczesnym etapie rozwoju pandemii koronawirusa i stosunkowo szybkie ich odmrażanie), oraz zastosowanie szerokiego zestawu instrumentów fiskalnych i monetarnych dla wspierania gospodarki.
Przygotowanie i szybkie wprowadzenie w życie aż 4 kolejnych tarcz antykryzysowych, a także potężnej tarczy finansowej o wartości 100 mld zł, spowodowało, że w ciągu 3 najtrudniejszych miesięcy pandemii bezrobocie wzrosło zaledwie o 100 tys. osób, a na koniec maja ubyło zaledwie 4,4 tysiąca płatników składek ZUS w porównaniu do lutego tego roku czyli ostatniego miesiąca przed kryzysem spowodowanym pandemią koronawirusa.
3. Skuteczność przyjętych przez polski rząd instrumentów wspierania gospodarki potwierdzają także twarde dane dotyczące sytuacji na rynku pracy zaprezentowane ostatnio przez Eurostat.
Na początku lipca podał on dane dotyczące poziomu bezrobocia w 27 krajach członkowskich z których wynika, że na koniec maja w Polsce wyniosło ono zaledwie 3% i było na podobnym poziomie jak w lutym.
Niższe bezrobocie na koniec maja było tylko w Czechach (wyniosło 2,4%), we wszystkich pozostałych krajach wyraźnie wzrosło, średnie bezrobocie w całej UE wyniosło 6,7%, w strefie euro było o blisko punkt procentowy wyższe (wyniosło 7,4%).
Najwyższe bezrobocie w UE na koniec maja odnotowała Hiszpania -14,6%, na drugim miejscu od końca uplasowała się Grecja (z bezrobociem na poziomie 14,4%), bezrobocie wzrosło także wyraźnie we Francji gdzie wyniosło 8,1%, we Włoszech-7,8%, a nawet w Niemczech i wyniosło 3,9 % (Niemcy przez lata były 2 krajem UE o najniższym poziomie bezrobocia, zaraz po Czechach).
Eurostat opiera badanie rynku pracy w oparciu o tzw. metodę BAEL, która bierze pod uwagę zarejestrowanych bezrobotnych, którzy aktywnie poszukują pracy (podjęli w tej sprawie konkretne działania w ciągu ostatniego miesiąca), w związku z tym różnią się od stopy bezrobocia podawanych przez ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej a także GUS.
4. Zarówno twarde dane z rynku pracy na koniec maja jak i prognozy zaprezentowane wczoraj przez KE, potwierdzają, że pomoc dla firm które poniosły straty z powodu pandemii koronawirusa, przygotowana przez rząd Zjednoczonej Prawicy, została szybko zrealizowana, a przez to była niesłychanie skuteczna i dla kondycji finansowej firm i dla rynku pracy.
Pomoc ta będzie ciągle kontynuowana (głównie w odniesieniu do dużych firm), jej wielkość może ostatecznie przekroczyć 10% polskiego PKB, a pomoc o tych rozmiarach jest możliwa tylko dlatego, że rząd Zjednoczonej Prawicy przez blisko 5 lat, mimo finansowania wielkich programów społecznych, zredukował dług publiczny w relacji do PKB o blisko 10 punktów procentowych (z niecałych 54% do niecałych 44%).
Dostrzega to także KE i stąd tak optymistyczna prognoza dla polskiej gospodarki na cały rok 2020, a także przewidywanie, że już w III i IV kwartale tego roku w Polsce nastąpi w niej odbicie, które będzie kontynuowane w 2021 roku.
KE przewiduje dla Polski w 2021 roku wzrost gospodarczy wynoszący 4,3% PKB, co oznacza że już na koniec roku przyszłego polska gospodarka „odrobi” straty poniesione w roku obecnym.