1. Do końca lipca Rada Ministrów jest zobowiązana przedstawić Radzie Dialogu Społecznego (RDS) propozycję minimalnego wynagrodzenia i minimalnej stawki godzinowej na rok następny (w tym roku ze względu na pandemię koronawirusa termin ten został przesunięty z 15 czerwca właśnie na 31 lipca).
Ministerstwo finansów wyliczyło, że zgodnie z ustawą płaca minimalna powinna wynieść co najmniej 2716 zł (średnie wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2021 roku jest prognozowane przez resort finansów na poziomie 5259 zł).
Z kolei przewodniczący związku zawodowego Solidarność Piotr Duda (wiceprzewodniczący RDS) poinformował, że zdaniem związku minimalna płaca w 2021 roku powinna wynieść co najmniej 2,8 tys. zł.
2. Przypomnijmy, że zgodnie z politycznym zobowiązaniem Zjednoczonej Prawicy płaca minimalna na 2021 rok miała wynosić 3 tysiące złotych ale w związku z pandemią koronawirusa i trudniejszą niż jeszcze niedawno przewidywaną sytuacją na rynku pracy, najprawdopodobniej nie będzie to możliwe.
Przewodniczący Solidarności także podkreślił, że związkowcy zdają sobie sprawę z trudnej sytuacji na rynku pracy, w związku jednak z zapowiedziami rządu o aktywnym stymulowaniu gospodarki w walce z kryzysem, ich zdaniem wysokość płacy minimalnej powinna odgrywać w tym procesie aktywną rolę.
Po przekazaniu RDC propozycji wysokości płacy minimalnej, będzie ona musiała zaprezentować wspólne stanowisko organizacji pracodawców związków zawodowych i przedstawicieli rządu w ciągu kolejnych 10 dni.
Jeżeli nie będzie to możliwe rząd samodzielnie ustali wysokość płacy minimalnej i minimalnej stawki godzinowej na rok 2021 i ogłosi je w Monitorze Polskim do 15 września tego roku.
3. Przypomnijmy także, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na konwencji programowej we wrześniu 2019 roku w Lublinie zapowiedział podniesienie płacy minimalnej w gospodarce do 3 tys. zł (brutto) na koniec 2020 roku (a więc mającej obowiązywać od 1 stycznia 2021) i 4 tys. zł (brutto) na koniec 2023 roku (a więc mającej obowiązywać od 1 stycznia 2024 roku).
Te zapowiedzi prezesa Kaczyńskiego dotyczące wzrostu płacy minimalnej były kontynuacją procesu podwyżki tej płacy od momentu utworzenia rządu przez Prawo i Sprawiedliwość na jesieni 2015 roku.
Przypomnijmy, że rozpoczynaliśmy od płacy w wysokości 1750 zł w 2015 roku, a w roku 2020 wyniosła już 2600 zł (17 zł w wymiarze godzinowym), jest więc wyższa aż o 850 zł, czyli blisko o 50%.
Podniesienie płacy minimalnej do 4 tys. zł w 2023 roku czyli na koniec drugiej kadencji rządzenia, oznaczałoby, że w ciągu dwóch kadencji rządów Prawa i Sprawiedliwości płaca minimalna wzrosła aż o 2250 zł (a więc o prawie 230 %).
Ze względu na pandemię kornawirusa i jej skutki dla polskiej gospodarki wzrost płacy minimalnej może być jednak trochę wolniejszy, co oznacza, że na rok 2021 płaca minimalna może być jednak niższa niż jeszcze do niedawna przewidywano.
4. Także prezydent Andrzej Duda w kampanii wyborczej zapowiadał szybki wzrost płac w Polsce podczas swojej następnej kadencji jeżeli zostanie wybrany.
Określił on wtedy wyzwania płacowe w taki sposób, że na koniec jego II kadencji płaca minimalna powinna wynosić równowartość ok.1000 euro, a płaca średnia ok. 2000 tysiące euro.
Realizacja tego wyzwania jest możliwa jeżeli polska gospodarka szybko wróci na ścieżkę wzrostu, a prognozy najważniejszych instytucji finansowych i Komisji Europejskiej, są w tej sprawie optymistyczne.
Polska gospodarka w 2021roku ma wzrastać w tempie przekraczającym 4% PKB, w kolejnych latach ten wzrost ma się utrzymywać na podobnym poziomie, a uwzględniając napływ środków europejskich (ponad 770 mld zł w latach 2021-2027) i ich pozytywny wpływ ma poziom inwestycji publicznych, ten wzrost może być jeszcze szybszy.