1. Wczoraj ukazał się komunikat Centrum Analiz Społeczno- Ekonomicznych (czołowego think tanku w Europie Środkowo- Wschodniej), z którego wynika, że w Polsce luka w podatku VAT spadła z 14,7% w 2017 do 7,2% w 2018.
Oznacza to, że w ciągu ostatnich dwóch ostatnich lat w ujęciu wartościowym, luka ta zmniejszyła się z 36,9 mld zł w roku 2016 do 13,8 mld zł w roku 2018, a więc o ponad 23 mld zł.
Jak podkreśla CASE, tak szybki spadek luki nie był obserwowany w żadnym kraju UE w ostatnich latach, a w roku 2018 luka w VAT zmalała w Polsce do poziomu notowanego w 2016 roku w Austrii, Danii, czy Finlandia.
2. Przypomnijmy, że rządy Zjednoczonej Prawicy, to wyraźny wzrost wpływów z VAT: już w 2016 roku były one o 4 mld zł wyższe niż w roku poprzednim (wyniosły 127 mld zł), w roku 2017 wręcz „eksplodowały”, bo wzrosły aż o 30 mld zł do kwoty 157 mld zł (wzrosły aż o 23% w ujęciu r/r), na rok 2018 zostały zaplanowane o 10 mld zł wyższe, (czyli miały wynieść 167 mld zł), a okazało się, że zostały one wykonane na poziomie aż 175 mld zł, czyli były wyższe aż o 18 mld zł wyższe od tych planowanych.
A więc w ciągu 3 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości wpływy z tego podatku wzrosły aż o 52 mld zł i uzyskanie takie przyrostu wpływów nawet po uwzględnieniu nominalnego wzrostu PKB w tym okresie dobitnie pokazuje, że w czasie rządów PO-PSL mieliśmy do czynienia ze złodziejstwem dotyczącym tego podatku, na które było swoiste przyzwolenie polityczne ze strony obydwu tych ugrupowań.
Co więcej planowanie uzyskania wpływów z tego podatku na poziomie 179,6 mld zł w roku 2019, w sytuacji, kiedy wykonanie w 2018 sięgnęło 175 mld zł, jest zdecydowanie zbyt ostrożne i zapewne dochody z tego podatku na koniec roku jak szacują eksperci mogą się zbliżyć do 190 mld zł (oznaczałoby to wzrost wpływów z VAT w ciągu 4 lat wyniósłby aż 67 mld zł).
3. Trochę wolniej, ale jednak bardzo wyraźnie rosną w latach 2016-2019 także wpływy z obydwu podatków dochodowych PIT i CIT, a ponieważ w obydwu tych podatkach mają także udziały samorządy, to ich dochody z tego tytułu są wyraźnie wyższe od tych planowanych.
Przypomnijmy tylko, że wszystkie samorządy mają blisko 50% udziały w PIT, dokładnie 49,74% z tego największa część przypada na gminy-37,89%, powiaty mają udziały w wysokości 10,25%, a samorządy województw 1,6%.
Z kolei w CIT łączne udziały samorządów wynoszą blisko 23%, dokładnie 22,86%, z tego na gminy przypada 6,71%, na powiaty 1,4%, a na samorządy województw 14,75% od wpłat przedsiębiorstw mających osobowość prawną i siedzibę na terenie danej jednostki samorządu terytorialnego.
4. Okazuje się, że w ostatnich latach rządów PO-PSL (2013-2015) wpływy z CIT kształtowały się na poziomie 30 mld zł, ale już w roku 2016 wyniosły 34 mld zł, w roku 2017 przekroczyły 38 mld zł, w 2018- wyniosły 41 mld zł mimo obniżenia stawki tego podatku z 19 do 15%, a w 2019 mają wynieść około 43 mld zł mimo kolejnej obniżki stawki z 15% do 9% (ogólne wpływy razem z częścią przypadającą dla samorządów).
Z kolei wpływy z PIT jeszcze w roku 2015 wyniosły 83 mld zł (razem z częścią wpływów przypadającą samorządom), ale już w roku 2016 wyniosły 89 mld zł, a w roku 2017 wyniosły aż 98 mld zł, w 2018 wyniosły 110 mld zł, a na 2019 rok zostały zaplanowane na poziomie 128 mld zł (jeszcze raz podkreślmy razem z częścią samorządową).
Także wzrost wpływów z podatku akcyzowego z poziomu około 60 mld w roku 2015 do blisko 80 mld zł wpływów prognozowanych na 2019 rok, znacząco przyczynia się do tego, że wpływy podatkowe sumarycznie rosną w ciągu ostatnich lat aż o 100 mld zł.
Sumarycznie, więc wzrost wpływów podatkowych do budżetu państwa w ciągu ostatnich 4 lat wyniesie ponad 100 mld zł, co więcej do samorządów, trafi do w tym okresie ponad 20 mld zł wpływów więcej niż w roku 2015 z udziałów w PIT i CIT.