1. Wczoraj po powrocie ze zwolnienia chorobowego, minister finansów Teresa Czerwińska, zabrała po raz pierwszy głos na temat ogłoszonej wcześniej tzw. piątki Kaczyńskiego i jej skutków dla budżetu państwa.
Podkreśliła, że deficyt sektora finansów publicznych liczony według metodologii unijnej w roku 2018, wyniósł tylko 0,5% PKB i był to najniższy poziom deficytu od wielu lat.
Minister przyznała także, że w tym roku deficyt budżetowy w kolejnych kwartałach będzie narastał, ponieważ ze względu na tzw. efekt bazy (wysokich poziomów wykonanych dochodów podatkowych w 2018 roku), trudno będzie o ponadplanowe dochody podatkowe.
2. Przypomnijmy, że w poprzednim tygodniu ministerstwo finansów opublikowało komunikat, dotyczący realizacji budżetu państwa za 2 miesiące 2019 roku (styczeń-luty), z którego wynika, że mamy nieduży deficyt w wysokości 0,8 mld zł.
W okresie styczeń - luty tego roku zrealizowano 64,8 mld zł, czyli 16,7% planowanych dochodów 65,6 mld zł, czyli 15,8% planowanych wydatków, co oznacza, że deficyt wyniósł wspomniane 0,8 mld zł, czyli zaledwie 2,8% jego planowanej kwoty (deficyt całoroczny został zaplanowany w wysokości 28,5 mld zł).
W okresie 2 miesięcy tego roku dochody budżetu państwa były wyższe tylko o 2,8 mld zł w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego, przy czym dochody podatkowe były wyższe tylko o około 2 mld zł (o ok. 3,2 %).
3. Minister Czerwińska przyznała, że na postawie danych z dwóch pierwszych miesięcy widać, iż w kolejnych kwartałach, deficyt będzie narastał, ale nie przekroczy wielkości zaplanowanej na ten rok (wyniesie około 1,5% PKB).
Zapewniła, że jej resort już podjął działania, aby deficyt sektora w roku 2022, nie przekroczył 3% PKB, mimo tego, że wszystkie programy z tzw. piątki Kaczyńskiego, będą finansowane w następnym roku w pełnym wymiarze.
Co więcej uznała tzw. piątkę Kaczyńskiego za fiskalny pakiet luzowania ilościowego (do tej pory takim terminem określano politykę luzowania ilościowego realizowane przez banki centralne- np. EBC, czy Amerykańską Rezerwę Federalną).
Podkreśliła, że cieszy się iż w tym pakiecie znalazły się takie propozycje o jakie zabiegała, czyli na przykład redukcja klina podatkowego (taką propozycją jest wprowadzenie 0% stawki podatku dochodowego dla młodych podatników do 26 roku życia, czy obniżenie stawki podatku dochodowego dla wszystkich podatników z 18% do 17%, a także podwojenie kosztów uzyskania przychodów).
Dodała, że na takich propozycjach zależało jej szczególnie, ponieważ to są rozwiązania, które w długim okresie, pobudzą gospodarkę.
4. Miejmy nadzieję, że po tej oficjalnej wypowiedzi minister Czerwińskiej, wreszcie ustaną spekulacje prowadzone przez opozycję i związane z nią media, że minister Czerwińska, nie akceptuje ostatnich propozycji wydatkowych przedstawionych przez Prawo i Sprawiedliwość i w związku z tym podała się (albo poda się w najbliższym czasie) do dymisji.
Miejmy nadzieję również, że ustaną także spekulacje, iż te propozycje rozsadzą przyszłoroczny budżet, a deficyt sektora finansów publicznych, przekroczy 3% PKB, czyli tzw. kryterium z Maastricht.
Minister Czerwińska podkreśliła ,że w związku z tą nową sytuacją jej resort dokonuje przeglądu dochodów i wydatków budżetowych, co więcej będzie pracował na tym aby zwiększyć dochody budżetu państwa, być może także przez wprowadzenie podatku cyfrowego od wielkich firm tego sektora ( taką propozycję przedstawiła jakiś czas temu także Komisja Europejska do projektu wieloletniego unijnego budżetu na lata 2021-2027).