Odłożenie systemu e-faktur przez rząd Tuska o 2 lata, dało rezultat-100% więcej fałszywych faktur

1. Jeszcze w pracach nad projektem budżetu państwa na 2024 rok w grudniu 2023 roku, minister finansów Andrzej Domański, twierdził, że wejście w życie obligatoryjnego systemu faktur elektronicznych (e-faktur), będzie kolejnym ważnym krokiem w uszczelnieniu systemu podatku VAT i to rozwiązanie pozwoli osiągnąć znaczący wzrost dochodów z tego podatku zaplanowanych na rok następny. Przypomnijmy, że rząd Prawa i Sprawa i Sprawiedliwości przygotował ustawę i przeprowadził ją przez Parlament z rocznym wyprzedzeniem (w czerwcu 2023 roku), zgodnie z którą system faktury elektronicznej (KseF), miał wejść w życie od 1 lipca 2024, a dla sektora MŚP nie rozliczającego się z VAT od 1 stycznia 2025 roku. Ale w maju większość koalicyjna przegłosowała w Sejmie rządowy projekt ustawy nowelizujący ustawę o podatku VAT, który przesunęła wprowadzenie tego systemu o blisko 2 lata, ma on obowiązywać dopiero od 1 lutego 2026 roku.

 

2. Trzeba przy tej okazji przypomnieć, że system e- faktur, czyli wystawiania tylko faktur elektronicznych, działa już ponad 2 lata na zasadzie dobrowolności, a zachętą dla firm aby z niego korzystały, jest między innymi skrócenie dla nich okresu zwrotu podatku naliczonego z 60 do 40 dni, co więcej wobec tych firm, urzędy skarbowe rezygnowały z kontroli rozliczania podatku VAT. Jego etapowe wprowadzenie dla wszystkich firm, miało być nie tylko kolejnym krokiem w uszczelnieniu poboru podatku VAT, ale także miało przyczynić się do uszczelnienia systemu podatków dochodowych PIT i CIT. Niespodziewana rezygnacja z wprowadzenia tego systemu od 1 lipca tego roku i zapowiedź ministra finansów, że ten system ma być budowany od początku, w sytuacji kiedy od ponad 2 lat  funkcjonuje jako rozwiązanie dobrowolne, jest wręcz szokująca i jak się teraz okazuje stała się zachętą do kolejnej fali wyłudzania VAT-u.

 

3. Jak poinformowały ostatnio media Krajowa Administracja Skarbowa w I półroczu tego roku wykryła ponad 140,5 tysiąca fikcyjnych faktur, a więc o ponad 100% więcej niż w I półroczu 2023 roku. Chodzi o faktury o łącznej wartości ponad 4,25 mld zł, a przecież trudno przypuszczać, że funkcjonariusze KAS wykryli wszystkie fałszywe faktury będące w obrocie gospodarczym w Polsce. Wyraźny spadek dochodów z VAT został zauważony już w ostatnich miesiącach poprzedniego, w zasadzie tuż po wyborach 15 października 2023 roku, kiedy było jasne, że rządzić będzie wcześniejsza opozycja. Już w styczniu 2024 roku media alarmowały, że w grudniu 2023 wpływy z podatku VAT były aż o 35% niższe niż w grudniu 2022 roku, co więcej w od stycznia tego orku dochody z tego podatku kształtowały się wyraźnie poniżej wielkości zaplanowanych w budżecie.

 

4. Przypomnijmy, że uszczelnianie systemu poboru podatku VAT, rządy Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęły od razu od objęcia władzy, wprowadzając głębokie zmiany prawne i faktyczne (między innymi przestępstwo zbrodni VAT-owskiej), co spowodowało zmniejszenie luki w tym podatku wg danych Komisji Europejskiej z 24,1% potencjalnych wpływów w 2015 roku do 4,9% potencjalnych wpływów w roku 2022, co uczyniło nas liderem w całej UE pod tym względem. Dało to także ogromny przyrost tego wpływów z tego podatku z 123 mld zł w roku 2015 do 230 mld zł w roku 2022 i 250 mld zł w roku 2023 , choć  ze względu na wprowadzeniu kilku tarcz antyinflacyjnych w ciągu poprzedniego roku, a także przerzucenie ok. 12 mld zł tego podatku z grudnia na styczeń, te wpływy były  jednak wyraźnie niższe niż wcześniej zaplanowano (planowano je w wysokości 286 mld zł). Mimo tych wyraźnie mniejszych wpływów z VAT niż planowano w 2023 roku, nie ulega wątpliwości, że w ciągu 8 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości, udało się je więcej podwoić i były to podstawą finansowania programów społecznych.

 

5. Niestety decyzja nowej większości koalicyjnej o zablokowaniu wprowadzenia systemu e-faktur i przesunięcia go o blisko 2 lata, oznacza, że proces uszczelniania systemu podatkowego został jednym ruchem  wstrzymany. Okazuje się, że parafrazując słowa byłej posłanki Platformy Beaty Sawickiej „biznes na służbie zdrowia będzie robiony”, że tym razem „ biznes na fakturach będzie robiony”, na znacznie większą skalę niż dotychczas. Rzeczywiście teraz już twarde fakty pokazują, że ten biznes na fakturach VAT jest robiony skoro tylko w I półroczu 2024 roku fałszywych faktur jest o ponad 100% więcej niż rok wcześniej.

 

6. Przypomnimy, że w podsłuchanych rozmowach prowadzonych w 2013 roku przez ministrów poprzedniego rządu Donalda Tuska w restauracji „Sowa i Przyjaciele”, jeden z nich Paweł Graś mówił „absolutnie nie opłaca się już produkcja narkotyków, tylko VAT”. A inny uczestnik tej dyskusji licytował  jeszcze wyżej „produkcja faktur jest lepsza” i rzeczywiście ówczesne państwo Tuska tolerowało i jeden i drugi rodzaj przestępstw, a w związku z tym wpływy z VAT w okresie jego rządów w latach 2008-2015 wzrosły zaledwie o 21 mld zł z blisko 102 mld zł do 123 mld zł, mimo blisko 29% skumulowanego wzrostu PKB w tym okresie. Wygląda na to, że minister finansów Andrzej Domański, dał sygnał, że wracają czasy „biznes na VAT i fakturach, będzie znowu robiony” , tyle tylko skąd on weźmie ok. 320 mld zł dochodów z podatku VAT, bo takie dochody z tego podatku, zostały zaplanowane w budżecie na 2024 rok.